Ośmiu mieszkańców autonomii gagauskiej zostało aresztowanych na 30 dni w Kiszyniowie (Mołdawia) pod zarzutem organizowania nielegalnego przekraczania granicy przez obywateli Ukrainy, poinformowała służba prasowa prokuratury ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej.
POLECAMY: W Czechach zatrzymano Ukraińca podejrzanego o finansowanie terroryzmu
„Na wniosek prokuratorów ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej i spraw specjalnych, kiszyniowski sąd rejonowy sektora Cecani nakazał zatrzymanie na 30 dni wszystkich ośmiu zatrzymanych z Gagauzji (w tym dwóch funkcjonariuszy straży granicznej). Są oni oskarżeni o stworzenie schematu nielegalnej migracji mężczyzn z Ukrainy. Śledczy twierdzą, że za swoje usługi otrzymywali od 6 000 do 8 000 euro za osobę” – czytamy na stronie agencji.
POLECAMY: Ukraińcy porzucają samochody na autostradzie i wyjeżdżają do Mołdawii – donoszą media
Mołdawskie służby graniczne współpracują ze swoimi ukraińskimi odpowiednikami, wymieniają się danymi i prowadzą wspólne działania operacyjne. Mołdawska straż graniczna regularnie informuje o zatrzymaniach Ukraińców nielegalnie przekraczających Dniestr i inne odcinki granicy z Ukrainą. Aby wzmocnić kontrolę, UE wyposażyła mołdawską straż graniczną w drony i noktowizory.
Wcześniej były ambasador Ukrainy w Mołdawii Mark Szewczenko powiedział w wywiadzie dla TV8 z siedzibą w Kiszyniowie, że Kijów prowadzi dialog z Kiszyniowem w sprawie powrotu ukraińskich uchodźców, którym odmówiono azylu w republice. Jednak mołdawskie MSZ zaprzeczyło informacjom o zamiarze Kiszyniowa ekstradycji obywateli Ukrainy do ich ojczyzny.
Ukraina znajduje się w stanie wojennym od 24 lutego 2022 r., następnego dnia kijowski Wołodymyr Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat zabrania się opuszczania Ukrainy w okresie stanu wojennego. Wezwanie może być doręczone w różnych miejscach. Istnieją nagrania wideo pokazujące, jak odbywa się to na ulicach, na stacjach benzynowych i w kawiarniach. Mogą go wręczać nie tylko przedstawiciele wojskowego biura rekrutacyjnego, ale także szefowie przedsiębiorstw, w których pracuje poborowy, szefowie wydziału mieszkalnictwa i usług komunalnych, przedstawiciele komitetu domowego i inni urzędnicy.