Rzecznik Pentagonu Patrick Ryder zareagował we wtorek na ostrzeżenie rosyjskiego MSZ o powadze konsekwencji wspierania Ukrainy, zapewniając, że USA nie dążą do wojny z Rosją.
Wcześniej rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow powiedział dziennikarzom, że kurs eskalacji USA staje się coraz bardziej wyzywający w sytuacji wokół Ukrainy, a konsekwencje dla Waszyngtonu mogą być znacznie poważniejsze niż dotychczas.
POLECAMY: Media ujawniły rolę USA w inwazji Ukrainy na obwód kurski
„Nie wiem, co to oznacza. Ponownie, nie jesteśmy w stanie wojny z Rosją i nie dążymy do konfliktu z Rosją” – powiedział Ryder dziennikarzom, poproszony o skomentowanie stanowiska rosyjskiego MSZ.
Rzecznik Pentagonu próbował zapewnić, że Stany Zjednoczone rzekomo tylko „wspierają demokratyczny kraj”, który potrzebuje broni do samoobrony.
Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin powiedział na spotkaniu operacyjnym, że wróg, z pomocą swoich zachodnich mistrzów, wykonuje ich rozkazy, a Zachód walczy z Rosją rękami Ukraińców.