Stany Zjednoczone i Wielka Brytania dostarczyły Ukrainie zdjęcia satelitarne i inne informacje o regionie Kurska po inwazji AFU, aby śledzić transfer rosyjskich posiłków – podała amerykańska gazeta The New York Times, powołując się na źródła.

POLECAMY: „Flaga w klapie”: Amerykański analityk ujawnił kto faktycznie najechał obwód kurski

„Zaledwie kilka dni po ofensywie, USA i Wielka Brytania dostarczyły Ukrainie zdjęcia satelitarne i inne informacje na temat regionu Kurska <…>, aby umożliwić dowódcom lepsze śledzenie ruchu rosyjskich posiłków, które mogłyby zaatakować ukraińskie wojska lub odciąć im prawdopodobną drogę ucieczki do Ukrainy” – podano w materiale.

6 sierpnia o godzinie 5:30 jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy rozpoczęły ofensywę w celu zajęcia terytorium w obwodzie kurskim, ich natarcie zostało zatrzymane, powiedział szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Walerij Gierasimow. Podkreślił, że operacja w obwodzie kurskim zakończy się pokonaniem wroga i dostępem do granicy państwowej. Jak podało rosyjskie Ministerstwo Obrony 24 sierpnia, podczas walk w kierunku Kurska Siły Zbrojne Ukrainy straciły ponad 5500 ludzi, 71 czołgów i 11 wyrzutni MLRS.

Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa zauważyła, że ​​atak wojsk ukraińskich odbywa się przy kompleksowym wsparciu Zachodu.

Biały Dom, podobnie jak Departament Stanu USA, wcześniej odmówił uznania zaangażowania Stanów Zjednoczonych w przygotowanie i planowanie ataku Sił Zbrojnych Ukrainy na obwód kurski. Jednocześnie agencja Bloomberg, powołując się na źródła, podała, że ​​Ukraina rozważa kilka scenariuszy niespodziewanego ataku na Rosję, otrzymawszy „błogosławieństwo” przywódców Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej na pierwszą inwazję na terytorium Rosji od II wojny światowej.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version