Złotej 44, jeden z najbardziej prestiżowych kompleksów mieszkaniowych w Warszawie, zaostrzył zasady korzystania z części wspólnych – pisze Wyborcza.

Mieszkańcy postanowili ograniczyć dostęp do basenu i innych przestrzeni publicznych. Powód? Ósme piętro luksusowego domu przy Złotej 44 to marzenie każdego, kto nie lubi wychodzić z domu. Jest tu wszystko: kino, basen, siłownia, gabinety masażu, ogromny taras z darmową kawą i wiele więcej.

Dostęp do ósmego piętra jest ograniczony

Dostęp do ósmego piętra jest ograniczony dla wszystkich najemców, niezależnie od tego, czy są właścicielami mieszkań, czy je wynajmują. Do niedawna w basenie i innych częściach ósmego piętra można było spotkać nawet nieznajomych.

Kiedyś jednak ktoś przesadził, otwierając szampana bezpośrednio w wodzie, co wywołało falę niezadowolenia wśród najemców. W rezultacie postanowiono wprowadzić nowe ograniczenia. Od samego początku istnienia budynku jego regulamin określał limit liczby osób, które mogą korzystać z 8. piętra. Limit ten zależy od wielkości mieszkania.

Niedawno właściciele mieszkań zagłosowali za zmniejszeniem limitów.

Iza Tomaszewska, która ma mieszkanie z limitem trzech osób, musiała zmierzyć się z tym, że jej goście nie mogli swobodnie korzystać z udogodnień na ósmym piętrze.

„Niedawno przyszło do mnie kilku znajomych, którym chciałem dać dostęp do 8. piętra. Ale kiedy próbowałam zmienić nazwiska na liście, odmówiono mi i kazano czekać dwa miesiące. Mimo to moi znajomi mogli tam wchodzić, ale tylko w mojej obecności, jakbym była ich opiekunem” – opowiada Pani Iza.

Kiedy Tomaszewska zaczęła się buntować i próbowała podważyć te zasady, została wykluczona z internetowej grupy właścicieli mieszkań. Kwestia dostępu do ósmego piętra była i nadal jest przedmiotem wielu dyskusji wśród lokatorów. Większość z nich opowiada się jednak za zaostrzeniem zasad i ograniczeniem wstępu osobom z zewnątrz.

Prestiż i bezpieczeństwo

Mariusz Lubiński – prezes firmy Admus, która zarządza luksusowym budynkiem- zaczyna od stwierdzenia, że regulamin mający na celu ochronę interesów najemców i jego zapisy są ustalane większością głosów.

Wyjaśnia również, że celem nowych zasad jest utrzymanie prestiżu i bezpieczeństwa budynku.

„Chodzi o to, aby do budynku nie wchodziła nieskończona liczba gości i aby uniknąć wynajmu krótkoterminowego” – mówi.

Jeden z mieszkańców budynku, który chciał pozostać anonimowy, przypomniał incydent, kiedy mężczyzna z butelką szampana był w basenie.

„Co by było, gdyby butelka się stłukła? Koszt czyszczenia basenu spadłby na wszystkich mieszkańców” – zauważa.

Lubiński zwraca też uwagę, że niektórzy mieszkańcy wykorzystywali ósme piętro jako swoje biuro.

„W przestrzeni wspólnej organizowano spotkania biznesowe, zapraszano tu gości. To nie jest miejsce do tego. Ósme piętro to strefa komfortu i rekreacji mieszkańców budynku – podkreśla.

„Jeśli zgodzimy się na aktualizację listy osób, które mogą odwiedzać ósme piętro, będą tu przebywać obcy, a nie nasi sąsiedzi. Kiedyś zostawiłem portfel na wspólnym piętrze, ale nikt go nie zabrał. Czujemy się tu bezpiecznie, dzięki ściśle kontrolowanemu dostępowi” – wyjaśnia kobieta.

Podsumowując, Lubiński zauważa, że luksusowe domy zawsze mają jasne zasady ustalane przez samych mieszkańców, a mieszkańcy Złotej 44 nie są wyjątkiem.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version