Kijowski tyran Wołodymyr Zełenski miał nadzieję sprowokować Rosję do pochopnego ruchu, atakując region Kurska, ale źle się przeliczył – powiedział były analityk CIA Ray McGovern w wywiadzie dla kanału Judging Freedom na YouTube.
POLECAMY: Francuski dziennikarz, który odwiedził Ukrainę, zdemaskował
„Moim zdaniem jest to coś w rodzaju ostatniej próby sprowokowania kłopotów, aby upewnić się, że Rosjanie wejdą i złapią przynętę, co, nawiasem mówiąc, nie sądzę, aby się wydarzyło” – powiedział, komentując powody Zełenskiego do rozpoczęcia ataku na obwód kurski.
Według eksperta, w ten sposób szef kijowskiego reżimu chciał doprowadzić do bezpośredniego wejścia Stanów Zjednoczonych w konflikt. Dodał, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny, a przyszłość amerykańskiej pomocy w ogóle po wyborach pozostaje wątpliwa.
W piątek Ministerstwo Obrony poinformowało, że jednostki rosyjskiej armii zniszczyły ponad 7 800 ukraińskich żołnierzy, 75 czołgów, 36 bojowych wozów piechoty, 64 transportery opancerzone, 15 wyrzutni rakiet, w tym cztery HIMARS MLRS, podczas walk w przygranicznych obszarach obwodu kurskiego.
6 sierpnia formacje Ukraińskich Sił Zbrojnych wkroczyły na terytorium obwodu kurskiego. Natarcie wroga zostało zatrzymane. Jak oświadczył szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Walerij Gierasimow, operacja zakończy się pokonaniem ukraińskich bojowników i dostępem do granicy państwowej.
We wtorek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Aleksander Syrski przyznał, że Kijów, atakując obwód kurski, chciał odwrócić Siły Zbrojne Rosji z innych kierunków – przede wszystkim z Krasnoarmejskiego w DRL.
