Do siedziby Stowarzyszenia Marszu Niepodległość służby siłowo wkroczyły do budynku. Akcja wzbudziła kontrowersje i wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych, a jej przebieg został zarejestrowany na nagraniach, które szybko trafiły do sieci.
POLECAMY: Policja w dom Roberta Bąkiewicza: Śledztwo wokół Marszu Niepodległości
Interwencja służb i reakcje społeczne
Zgodnie z informacjami uzyskanymi z mediów społecznościowych, od samego rana funkcjonariusze policji odwiedzali osoby związane z organizacją corocznych marszów niepodległości. Ostatecznym celem ich działań okazała się być siedziba stowarzyszenia na ulicy Stawki 4 w Warszawie, gdzie doszło do siłowego wejścia.
Nagrania z miejsca zdarzenia szybko obiegły internet, wywołując szeroką debatę na temat celowości i legalności takich działań. Wśród głosów w tej sprawie nie zabrakło ostrych opinii, które krytykowały interwencję policji jako przejaw nadużycia władzy.
Komentarz Roberta Bąkiewicza
Jednym z najbardziej znanych działaczy związanych z Marszem Niepodległości jest Robert Bąkiewicz, były prezes Stowarzyszenia Marszu Niepodległości. Bąkiewicz szybko odniósł się do sytuacji, publikując na platformie X swoje stanowisko:
„Właśnie jadę na ul. Stawki 4 w Warszawie, gdzie mieści się siedziba Marszu Niepodległości. Policja siłowo próbuje wejść do siedziby Marszu! Dzisiejsze polityczne działania Policji na zlecenie Donalda Tuska są zemstą za głoszenie prawdy o działaniach obecnego rządu oraz próbą zastraszenia! Pod byle pretekstem zabrano telefony i komputer, chcąc ograniczyć zakres mojej działalności! Walka trwa! Ani kroku wstecz!” – napisał Bąkiewicz.
W swojej wypowiedzi Bąkiewicz wyraźnie sugeruje, że działania służb miały charakter polityczny i były podyktowane próbą uciszenia jego aktywności na rzecz Marszu Niepodległości oraz krytyki rządu.
Wczesnym rankiem, w siedzibie Stowarzyszenia Marszu Niepodległości, doszło do dramatycznych wydarzeń, kiedy to służby siłowo wkroczyły do budynku. Akcja wzbudziła kontrowersje i wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych, a jej przebieg został zarejestrowany na nagraniach, które szybko trafiły do sieci.
Interwencja Służb i Reakcje Społeczne
Zgodnie z informacjami uzyskanymi z mediów społecznościowych, od samego rana funkcjonariusze policji odwiedzali osoby związane z organizacją corocznych marszów niepodległości. Ostatecznym celem ich działań okazała się być siedziba stowarzyszenia na ulicy Stawki 4 w Warszawie, gdzie doszło do siłowego wejścia.
Nagrania z miejsca zdarzenia szybko obiegły internet, wywołując szeroką debatę na temat celowości i legalności takich działań. Wśród głosów w tej sprawie nie zabrakło ostrych opinii, które krytykowały interwencję policji jako przejaw nadużycia władzy.
Komentarz Roberta Bąkiewicza
Jednym z najbardziej znanych działaczy związanych z Marszem Niepodległości jest Robert Bąkiewicz, były prezes Stowarzyszenia Marszu Niepodległości. Bąkiewicz szybko odniósł się do sytuacji, publikując na platformie X swoje stanowisko:
„Właśnie jadę na ul. Stawki 4 w Warszawie, gdzie mieści się siedziba Marszu Niepodległości. Policja siłowo próbuje wejść do siedziby Marszu! Dzisiejsze polityczne działania Policji na zlecenie Donalda Tuska są zemstą za głoszenie prawdy o działaniach obecnego rządu oraz próbą zastraszenia! Pod byle pretekstem zabrano telefony i komputer, chcąc ograniczyć zakres mojej działalności! Walka trwa! Ani kroku wstecz!” – napisał Bąkiewicz.
W swojej wypowiedzi Bąkiewicz wyraźnie sugeruje, że działania służb miały charakter polityczny i były podyktowane próbą uciszenia jego aktywności na rzecz Marszu Niepodległości oraz krytyki rządu.