Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) znalazł się w centrum poważnej afery finansowej, która wywołała oburzenie opinii publicznej i przyciągnęła uwagę prokuratury. Wydanie 2 milionów złotych na kampanie informacyjno-promocyjne, mimo braku odpowiednich uprawnień, skłoniło Najwyższą Izbę Kontroli (NIK) do zgłoszenia sprawy do prokuratury. Pojawiły się również zarzuty dotyczące wysyłki materiałów o treści politycznej do emerytów.

2 miliony złotych wydane nielegalnie?

Sprawa, którą bada Prokuratura Regionalna w Poznaniu, dotyczy wydatków związanych z kampanią promującą program Rodzina 800 plus. Jak ujawnił Marian Banaś, prezes NIK, ZUS miał wydać około 2 miliony złotych na promocję tego świadczenia, mimo że nie miał uprawnień do wydatkowania tych środków. Zdaniem NIK, doszło do przekroczenia kompetencji, co rodzi poważne konsekwencje prawne.

Zawiadomienie do prokuratury zostało złożone przez NIK po analizie budżetu za 2022 rok w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej oraz innych instytucjach. Kontrola NIK ujawniła, że ZUS, mimo iż nie miał formalnych uprawnień do takiego działania, wydał ogromne środki publiczne na promowanie programu społecznego.

Kampania polityczna zamiast informacyjnej?

Jeszcze większe kontrowersje wywołała kwestia ulotki rozesłanej do polskich emerytów, która miała zawierać treści promujące politykę i osiągnięcia rządu. Według zarzutów, kampania ta miała charakter polityczny, a nie informacyjny, co stanowi naruszenie prawa przez instytucję, której głównym zadaniem jest wypłacanie świadczeń, a nie prowadzenie działań promocyjnych na rzecz partii politycznych.

ZUS miał przekroczyć swoje uprawnienia, drukując i wysyłając ulotki do świadczeniobiorców objętych waloryzacją emerytur oraz tych, którzy otrzymali 13. i 14. emeryturę. W treści ulotek pojawiły się informacje na temat sukcesów rządu, co wzbudziło podejrzenia o nielegalne wykorzystanie publicznych pieniędzy w celach politycznych.

Śledztwo prokuratorskie w toku

Prokuratura Regionalna w Poznaniu prowadzi śledztwo w sprawie wydatków ZUS i potencjalnych przekroczeń uprawnień przez jego funkcjonariuszy. Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury, prok. Anna Marszałek, postępowanie jest na wstępnym etapie, a dalsze działania śledczych zależą od przesłuchania przedstawicieli NIK oraz analizy dostarczonych materiałów.

Wydatki ZUS związane z promocją programu 800 plus są również przedmiotem osobnego dochodzenia. Jak wskazuje rzeczniczka, sprawa ta obejmuje szerszy zakres działań, w tym promowanie świadczeń socjalnych i emerytalnych w kontekście polityki rządowej.

Co grozi funkcjonariuszom publicznym?

Przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, jak pokazuje raport NIK, może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z polskim prawem, urzędnicy, którzy dopuścili się takich działań, mogą zostać ukarani karą pozbawienia wolności do trzech lat. Ostateczna decyzja w tej sprawie zależy jednak od wyników śledztwa prokuratorskiego oraz dalszych ustaleń NIK.

ZUS a wydatki publiczne – co dalej?

Afera związana z wydatkami ZUS na kampanię promującą program Rodzina 800 plus oraz wysyłkę ulotek o treści politycznej do emerytów wzbudziła liczne pytania o zarządzanie środkami publicznymi w tej instytucji. Jak się okazuje, ZUS, mimo braku odpowiednich uprawnień, zdecydował się na działania, które mogą mieć daleko idące konsekwencje prawne.

Opinia publiczna czeka teraz na dalsze ustalenia prokuratury i NIK. Wyniki śledztwa mogą przynieść istotne zmiany w sposobie, w jaki ZUS zarządza swoimi środkami, a także w sposobie, w jaki państwowe instytucje angażują się w działania promocyjne na rzecz programów rządowych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version