Ewangelikalne organizacje w USA natychmiast zareagowały na atak Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku. Już kilka godzin po wydarzeniu Chrześcijanie Zjednoczeni dla Izraela opublikowali na platformie X (dawniej Twitter) pełne emocji oświadczenie: „Do terrorystów, którzy wybrali walkę, posłuchajcie tego: co czynicie Izraelowi, Bóg uczyni wam” – przypomniał brytyjski dziennik „The Guardian”. Miesiąc później ta sama organizacja zainicjowała kampanię na Times Square w Nowym Jorku, gdzie na wielkim ekranie pojawił się slogan „Izraelu, nie jesteś sam” – jak donosi „Le Monde”.

POLECAMY: Harris obiecała, że ​​nie zrezygnuje ze swojego wsparcia dla Izraela

Teologiczne podstawy chrześcijańskiego syjonizmu

„To akt wiary” – tłumaczy Celia Belin, politolożka z Europejskiej Rady Stosunków Międzynarodowych, w wywiadzie dla „Le Monde”. Dla wielu ewangelikalnych chrześcijan wspieranie Izraela jest tak samo ważne jak sprzeciw wobec aborcji i wynika z przekonania o realizacji boskich nakazów. Tradycje chrześcijańskiego syjonizmu, choć sięgają głównych nurtów protestantyzmu, zyskały na sile w ruchach ewangelikalnych w latach 80. i 90. XX wieku.

W 1981 roku kaznodzieja Jerry Falwell, jeden z liderów chrześcijańskiego syjonizmu, stwierdził: „Występować przeciw Izraelowi, to występować przeciw Bogu”. To stanowisko popiera wielu zwolenników chrześcijańskiego syjonizmu, którzy wierzą, że odtworzenie Izraela jest elementem boskiego planu i spełnieniem biblijnych proroctw.

Związki z biblią i literalna interpretacja proroctw

Zwolennicy chrześcijańskiego syjonizmu opierają swoje przekonania na literalnej interpretacji Biblii, zwłaszcza fragmentów odnoszących się do Ziemi Obiecanej. Jednym z najważniejszych tekstów biblijnych dla tego ruchu jest Księga Rodzaju, w której Bóg obiecuje Abrahamowi: „Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył”.

Stephanie Laithier z Instytutu Badań Religii i Laickości w Paryżu zauważa, że zwycięstwo Izraela w wojnie sześciodniowej w 1967 roku, zakończone aneksją Wschodniej Jerozolimy, zostało przez zwolenników chrześcijańskiego syjonizmu uznane za „znak boży” i zapowiedź spełnienia biblijnych proroctw.

Rola mesjanizmu i teologii końca czasów

Mesjanistyczna teologia odgrywa również kluczową rolę w ideologii chrześcijańskiego syjonizmu. „Le Monde” podkreśla, że radykalna frakcja tego ruchu wierzy, że powrót ludu żydowskiego do Ziemi Obiecanej jest wstępem do ponownego przyjścia Jezusa. Zgodnie z ich interpretacją Apokalipsy św. Jana, ostateczna bitwa – Armagedon – nastąpi po tym, jak żydzi wrócą na biblijne ziemie, co zainicjuje siedmioletni okres chaosu, a następnie powrót Chrystusa.

Mimo że taka narracja nie jest dobrze przyjmowana przez Izraelczyków, zwłaszcza religijnych, rząd izraelski widzi w chrześcijańskich syjonistach cennych sojuszników. „Guardian” wyjaśnia, że w teologii ewangelikalnej powrót żydów do regionu wyznacza początek końca czasów, co dodatkowo motywuje polityczne wsparcie dla Izraela.

Ewangelikałowie w polityce amerykańskiej

Zwolennicy chrześcijańskiego syjonizmu odgrywają istotną rolę w polityce USA, zwłaszcza w kontekście Partii Republikańskiej. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez „Washington Post” w 2017 roku, aż 80% ewangelikałów wierzy, że powstanie państwa Izrael w 1948 roku było wypełnieniem biblijnego proroctwa. W 2020 roku ewangelikałowie stanowili 28% wszystkich amerykańskich wyborców, a trzy czwarte z nich poparło Donalda Trumpa – informuje CNN.

Trump stał się ikoną dla tej grupy wyborców, głównie dzięki swoim proizraelskim działaniom. W 2017 roku uznał Jerozolimę za stolicę Izraela i przeniósł tam amerykańską ambasadę, co zostało szczególnie docenione przez ewangelikałów. John Hagee, lider organizacji Chrześcijanie Zjednoczeni dla Izraela, określił Trumpa jako „najbardziej proizraelskiego prezydenta w historii USA”.

Wpływ wsparcia dla Izraela na nadchodzące wybory

W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich w USA oraz trwającego konfliktu między Izraelem a Hamasem, ewangelikałowie mogą odgrywać decydującą rolę w kształtowaniu polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Jak podkreśla „Guardian”, ich silna obecność w Kongresie i poparcie dla polityki proizraelskiej może znacząco wpłynąć na przyszłe decyzje rządu USA.

Zważywszy na obecny klimat polityczny, wsparcie dla Izraela stanie się jednym z głównych tematów w kampanii wyborczej w USA.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version