Podczas jednej z ostatnich konferencji, Donald Tusk, lider opozycji i były premier, poruszył kwestie praworządności oraz ryzyka, jakie może grozić Polsce, jeśli społeczeństwo nie dostosuje się do jego wizji praworządności. Jego wypowiedzi wzbudziły kontrowersje, szczególnie z uwagi na sugestię o możliwej interwencji zewnętrznej, jeśli kraj nie będzie w stanie utrzymać ładu konstytucyjnego. W artykule analizujemy te kontrowersyjne stwierdzenia oraz ich potencjalne konsekwencje, a także przywołujemy kontekst prawny dotyczący tego zagadnienia.

Tusk o kryzysie konstytucyjnym: „Demokracja walcząca”

Podczas konferencji w Senacie, Donald Tusk odniósł się do sposobów, w jakie jego ugrupowanie zamierza wyjść z „kryzysu konstytucyjnego”. Jak stwierdził, jest on przedstawicielem „demokracji walczącej”, która, według jego słów, oznacza podejmowanie działań nawet wbrew obowiązującemu prawu, jeśli te działania są uzasadnione dobrem ogółu.

  • „Prawdopodobnie nie raz popełnimy błędy lub podejmiemy działania, które według niektórych autorytetów prawnych mogą być nie do końca zgodne z literą prawa” – powiedział Tusk, co wywołało liczne dyskusje na temat zgodności tego podejścia z konstytucją i zasadami państwa prawa.

POLECAMY: Dla Tuska nie jesteśmy Polakami, tylko wrogami. „Demokracja walcząca” to zapowiedź tyranii

Czy interwencja obcego państwa to realna groźba?

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych fragmentów wypowiedzi był ten, w którym Tusk zasugerował możliwość interwencji zewnętrznej siły w przypadku, gdyby Polska nie była w stanie sama utrzymać ładu konstytucyjnego.

  • „Nie chciałbym, byśmy my, w Polsce, znaleźli się kiedykolwiek w takiej sytuacji, że siła zewnętrzna będzie niezbędna, żeby zagwarantować nasz ład konstytucyjny. Byłaby to tragedia” – oświadczył Tusk.

To stwierdzenie może być postrzegane jako ostrzeżenie przed ewentualnymi sankcjami lub naciskami ze strony międzynarodowych instytucji, takich jak Unia Europejska, jeśli Polska nie będzie przestrzegać standardów praworządności. Warto przypomnieć, że Unia Europejska ma mechanizmy, które mogą wpływać na państwa członkowskie, w tym również zawieszenie funduszy unijnych, jeśli uzna, że zasady praworządności są naruszane.

Naruszenie prawa w sprawie kontrasygnaty

Jednym z ostatnich głośnych działań Donalda Tuska, które wywołały krytykę, było wycofanie jego kontrasygnaty dotyczącej nominacji neosędziego Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.

W sierpniu Tusk początkowo zgodził się na wyznaczenie Wesołowskiego na to stanowisko, jednak później wycofał swój podpis, tłumacząc to „błędem”. Decyzja ta wywołała spore kontrowersje, ponieważ kontrasygnata, zgodnie z art. 144 konstytucji, jest obowiązującym elementem współpracy prezydenta i premiera przy wydawaniu aktów urzędowych.

POLECAMY: Tusk uchyla swoją kontrasygnatę daną neosędziemu

Zgodnie z art. 144 Konstytucji RP, akty urzędowe prezydenta wymagają podpisu premiera, aby były prawomocne, z wyłączeniem kilku określonych przypadków. Decyzja o wycofaniu kontrasygnaty została skrytykowana jako działanie sprzeczne z literą prawa, co dodatkowo podsyciło debatę na temat stosunku Tuska do obowiązującego porządku prawnego.

Co dalej z praworządnością w Polsce?

Słowa Donalda Tuska o konieczności podjęcia „walki o demokrację” i ewentualnej interwencji zewnętrznej mogą wskazywać na jego postrzeganie sytuacji jako krytycznej. To, czy działania te są uzasadnione w kontekście kryzysu konstytucyjnego, pozostaje tematem do dyskusji. Niezależnie od tego, wydaje się, że temat praworządności pozostanie jednym z kluczowych zagadnień w nadchodzącej kampanii wyborczej.

W obliczu międzynarodowych nacisków i wewnętrznych napięć politycznych, kwestia przestrzegania prawa i konstytucji z pewnością będzie przedmiotem dalszych debat publicznych.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2024/09/Tusk-praworzadnosc.mp4

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

2 komentarze

  1. Brał sijajowskie pieniądze z fundacji adenauera, to teraz musi wykonywać polecenia sponsorów. Tzw zachodnia demokracja polega na tworzeniu pozorów, że to masy decydują. Owszem, masy pożytecznych idiotów ogłupionych przez TV. A kto posiada kontrolę nad TV?

  2. TO RUDE ŚCIERWO POLNISCHE FÜHRER OSOBIŚCIE GŁOSOWAŁ ZA (CHOCIAŻ ŚCIERWO PUBLICZNIE ZAPRZECZYŁ) ŻE GLOSOWAŁ PRZECIW W SPRAWIE WPROWADZENIA OBCYCH SIŁ PCYFIKACYJNYCH W RAZIE PRUBY PRZEWROTU LUB OBRONY warszawskich KOLABORANTÓW, ŚCIERW, urzędasów, ZDRAJCÓW NARODU POLSKIEGO. Jest dostępny film z głosowania w tej sprawie i widać jak na dłoni jak to FÜHRERSKIE ŚCIERWO, ZDRAJCA, KOLABORANT GŁOSUJE na T A K.!!!!!

Napisz Komentarz

Exit mobile version