Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska ogłosiła, że polski rząd w odpowiedzi na tegoroczne powodzie uruchomi środki finansowe w formie niskooprocentowanych pożyczek, które mają pomóc w likwidacji ich skutków. Decyzja ta spotkała się z szeroką reakcją, zarówno pozytywną, jak i krytyczną, w szczególności w mediach społecznościowych z uwagi na wcześniejszą bezpodstawą pomoc Ukrainie i sponsorowania życia ukraińskich cwaniaków.

POLECAMY: Polacy są oburzeni przyznaniem Ukraińcom dostępu do preferencyjnych kredytów hipotecznych

Kluczowe działania rządu: Uruchomienie środków na usuwanie skutków powodzi

Podczas konferencji prasowej w poniedziałek minister Hennig-Kloska ogłosiła, że w pierwszych dniach po powodzi zostanie przeznaczone 21 milionów złotych na pilne potrzeby. Środki te mają sfinansować m.in. zakup agregatów prądotwórczych, osuszaczy, worków z piaskiem oraz innych zasobów, które wspomogą zarządzanie kryzysowe.

POLECAMY: Tusk: Wielu Ukraińców wyłudzało świadczenia socjalne

Minister dodała również, że około 100 milionów złotych zostanie przeznaczone na niskooprocentowane pożyczki z oprocentowaniem w wysokości od 1,5% do 2,5%. Pożyczki te będą skierowane na naprawę infrastruktury uszkodzonej przez powodzie, w tym kanalizacji, oczyszczalni ścieków, stacji uzdatniania wody pitnej oraz na likwidację skażeń środowiska.

POLECAMY: Interia się budzi i po roku od ujawnienia przez nas skandalu pisze o emeryturach dla Ukraińców po jednym dniu pracy

„Przede wszystkim pożyczki te mają na celu wspieranie samorządów w odbudowie kluczowych instalacji, takich jak oczyszczalnie ścieków, kanalizacja czy kotłownie” – podkreśliła minister.

Reakcje internautów – oburzenie w mediach społecznościowych

Decyzja o wprowadzeniu pożyczek wywołała falę komentarzy, z których wiele było krytycznych. Użytkownicy platformy X (dawniej Twitter) zwrócili uwagę na to, że pomoc w formie pożyczek, a nie bezzwrotnych dotacji, może być niewystarczająca dla wielu samorządów, które zostały dotknięte powodziami.

„W sensie państwo polskie POŻYCZY kasę samorządom na usuwanie skutków klęski żywiołowej?!” – napisał jeden z internautów, wyrażając swoje niezadowolenie z formy pomocy. Inni zwracali uwagę na niewielkie oprocentowanie, które w ich opinii nadal pozostaje zbyt wysokie. W komentarzach pojawiły się także porównania do warunków, na jakich Polska wspierała inne kraje.

Przypominamy, że Sikorski w sobotę powiedział sfinansowanie z pieniędzy Polaków odbytowe Lwowa. To pokazuje hiporyzę rządu Tuska i jego prawdzie oblicze. Dobro Ukrainy ważniejsze niż prawa i bezpieczeństwo Polaków.

POLECAMY: Sikorski potwierdza, zobowiązania finansowe Polski wobec Ukrainy i odbudowę Lwowa na koszt polskiego podatnika

Czy pożyczki to odpowiednia forma wsparcia?

Z punktu widzenia samorządów i społeczności lokalnych, które zostały dotknięte skutkami powodzi, formy wsparcia mogą wydawać się niewystarczające. W sytuacji, gdy infrastruktura uległa znacznym zniszczeniom, a samorządy już borykają się z problemami finansowymi, dodatkowe zadłużenie może być problematyczne.

Z drugiej strony, rząd podkreśla, że pożyczki te są niskooprocentowane, co ma na celu zmniejszenie obciążeń finansowych samorządów w dłuższym okresie. Pożyczki na poziomie od 1,5% do 2,5% są korzystniejsze od standardowych warunków rynkowych i mogą okazać się istotnym wsparciem dla lokalnych społeczności.

Eksperci zwracają jednak uwagę na konieczność indywidualnej oceny sytuacji poszczególnych samorządów. Tam, gdzie straty są największe, mogłyby być rozważane inne formy wsparcia, takie jak dotacje bezzwrotne, aby nie pogłębiać problemów finansowych władz lokalnych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

2 komentarze

Napisz Komentarz

Exit mobile version