Próbując przekroczyć granicę w Medyce, 32-letni Ukrainiec posłużył się fałszywym bułgarskim paszportem. Jak wynika z relacji Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, mężczyzna próbował wrócić na Ukrainę, unikając rejestracji w ukraińskim systemie poborowym. Jego działanie wydaje się próbą ominięcia wcielenia do wojska w związku z nowymi regulacjami prawnymi. To wydarzenie, choć jednostkowe, może sygnalizować szerszy problem w kontekście mobilizacji wojskowej na Ukrainie i migracji młodych mężczyzn w Europie.

POLECAMY: Ukraińcy uważają, że uchylanie się od mobilizacji nie jest niczym złym

Zatrzymanie na granicy: Szczegóły przypadku

Mężczyzna został zatrzymany przez polską Straż Graniczną na przejściu granicznym w Medyce, gdy usiłował wyjechać na Ukrainę, posługując się fałszywym bułgarskim paszportem. Fałszerstwo było rażące – podrobiona strona personalizacyjna zawierała fikcyjne dane. Jak przyznał zatrzymany, paszport kupił za 1500 euro w Hiszpanii. Mimo tego, że mężczyzna nie był poszukiwany przez organy ścigania, zdecydował się na taki krok, ponieważ jego prawdziwy ukraiński paszport stracił ważność.

POLECAMY: Ukraińcy zorganizowali protest w Warszawie pod swoim konsulatem

Jak tłumaczył strażnikom, nie chciał wystąpić o nowe dokumenty w konsulacie, ponieważ oznaczałoby to rejestrację w systemie Rezerw+, co mogłoby wiązać się z wcieleniem do armii. Jego tożsamość została potwierdzona dzięki dokumentom nadesłanym przez rodzinę z Ukrainy.

– Dane w paszporcie były fikcyjne, a dokument o danym numerze był wydany na inną osobę. Mężczyzna przyznał się do posługiwania fałszywym dokumentem – powiedział por. SG Piotr Zakielarz, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

POLECAMY: „Niech Zełenski sam idzie walczyć”. Dezerterzy z Ukrainy awanturują się w warszawskim punkcie paszportowym

Obawy przed wcieleniem do wojska

Zgodnie z nową ustawą mobilizacyjną, wszyscy mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat, w tym Ukraińcy przebywający poza granicami kraju, muszą zaktualizować swoje dane w systemie Rezerw+. Brak rejestracji może skutkować odmową wydania paszportu, co uniemożliwiłoby im legalne przebywanie w Europie. Takie regulacje budzą obawy wśród ukraińskich emigrantów, którzy obawiają się, że po powrocie do kraju nie będą mogli bezpiecznie wyjechać ponownie do UE.

Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce, wyraził zaniepokojenie tym stanem rzeczy: – Rejestracja w systemie Rezerw+ odbywa się online, jednak badanie lekarskie już w kraju. To może rodzić obawy np. studentów, że będą mieli problemy z powrotem do Europy.

Czy to początek nowego trendu?

Choć jest to pierwszy przypadek zatrzymania Ukraińca posługującego się fałszywym dokumentem na granicy w Medyce, polskie służby nie wykluczają, że może to być początek nowego trendu. Wiesław Szczepański, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, uważa, że młodzi ukraińscy mężczyźni, którzy chcą odwiedzić bliskich lub zdeponować zarobione pieniądze, mogą próbować ominąć system, posługując się fałszywymi paszportami.

– To próba ominięcia poboru do armii – przyznaje Szczepański. Dodał również, że wykorzystanie fałszywych dokumentów to poważne przestępstwo, za które mogą grozić surowe kary.

Mężczyzna zatrzymany w Medyce, po uzgodnieniu z prokuratorem, został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Po zakończeniu czynności, cudzoziemcowi pozwolono wyjechać do Ukrainy.

Mobilizacja na Ukrainie: Konsekwencje dla emigrantów

Od 18 maja na Ukrainie obowiązuje nowa ustawa mobilizacyjna, która wprowadza restrykcyjne przepisy dotyczące poboru do wojska. Ukraina, po dwóch latach konfliktu, zmaga się z niedoborem żołnierzy, co zmusza władze do wprowadzenia obowiązku rejestracji mężczyzn w systemie Rezerw+. Mężczyźni, którzy nie zaktualizują swoich danych, mogą mieć problemy z uzyskaniem usług konsularnych, takich jak wydanie paszportu.

To wywołało poruszenie wśród ukraińskich emigrantów. Niedawno złożyli oni skargę do rzecznika praw obywatelskich, argumentując, że nowe przepisy są zbyt restrykcyjne i mogą prowadzić do problemów z powrotem do Europy.

Legion ukraińskich ochotników: Plan, który nie ruszył

Pomysł powołania Legionu Ukraińskiego, zapowiedziany przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, miał na celu utworzenie armii ochotników z ukraińskiej diaspory w Polsce i innych krajach Europy. Choć Polska była gotowa rozpocząć szkolenia od 1 sierpnia, Ukraina jeszcze nie rozpoczęła rekrutacji.

POLECAMY: Media ujawniły niewygodną prawdę o utworzeniu Legionu Ukraińskiego w Polsce

Organizacje ukraińskie w Polsce, jak np. Związek Ukraińców, były zaskoczone tym pomysłem, ponieważ nie zostały o nim poinformowane. – Nikt z nami tego nie konsultował. Nie wiemy, jakie będą zachęty ani jakie gwarancje dla ochotników – przyznał prezes Skórka.

Polskie społeczeństwo podzielone

W maju tego roku przeprowadzone badania wykazały, że ponad połowa Polaków popiera pomysł, by Polska odsyłała Ukraińców w wieku poborowym do swojego kraju. Obecność młodych mężczyzn w Polsce w kontekście trwającego konfliktu na Ukrainie wywołuje emocje, zwłaszcza w kontekście obowiązkowej mobilizacji w ich ojczyźnie.

Podsumowanie

Przypadek Ukraińca zatrzymanego na granicy z fałszywym paszportem budzi pytania o przyszłość ukraińskiej mobilizacji oraz o to, jak ukraińscy emigranci poradzą sobie z nowymi przepisami. Choć na razie to incydent jednostkowy, może być zapowiedzią szerszego problemu.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version