Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), Jacek Siewiera, po inspekcji terenów dotkniętych powodzią, wskazał na poważne zaniedbania w systemie ostrzegania i koordynacji działań kryzysowych w Polsce. W swoich wypowiedziach skierował mocne słowa krytyki w stronę premiera Donalda Tuska, który według niego, nie do końca zrozumiał powagę sytuacji.
Braki w ostrzeżeniach dla lokalnych władz
Podczas wywiadu dla RMF FM, Siewiera zaznaczył, że wielu burmistrzów nie otrzymało na czas ostrzeżeń o nadciągającej powodzi.
– „Póki woda nie spadła i póki ulice nie zmieniły się w rwące rzeki, bardzo często burmistrzowie nie dostali informacji lub dostali informację, że nie ma powodów do przesadnego niepokoju” – mówił szef BBN. Te słowa odzwierciedlają poważne zaniedbania w systemie komunikacji kryzysowej, co mogło mieć tragiczne konsekwencje dla mieszkańców terenów zagrożonych powodzią.
POLECAMY: Mieszkanka Stronia Śląskiego ujawniają ukrywany przez rząd chaos panujący w zarządzaniu kryzysowym
Nowoczesne technologie a zarządzanie kryzysowe
Siewiera podkreślił, że dostęp do nowoczesnych technologii, takich jak obrazowanie satelitarne, umożliwia dokładną ocenę sytuacji hydrologicznej niemal w czasie rzeczywistym.
– „Dziś mamy dostęp do technologii satelitarnej, która niemal w czasie rzeczywistym daje nam możliwość oceny dokładnej ilości z dystrybucją wody po wszystkich ciekach wodnych, przez Bystrzycę, Odrę, Nysę, Kłodzko. Każdy ciek wodny, również w górach” – powiedział. Zaznaczył również, że te dane powinny stanowić podstawę do planowania działań zapobiegających katastrofom na taką skalę.
Wnioski do ustawy o ochronie ludności
Jednym z najważniejszych punktów rozmowy była konieczność wyciągnięcia wniosków z obecnej sytuacji i uwzględnienia ich w przygotowywanej ustawie o ochronie ludności. Siewiera wskazał, że w przyszłości należy lepiej przygotowywać systemy retencyjne na nadchodzące fale powodziowe, aby minimalizować ryzyko takich katastrof.
– „Należy wyciągnąć jak najwięcej wniosków, spisać je, przeanalizować i włączyć do ustawy o ochronie ludności, żeby informacje płynęły wcześniej, żeby zbiorniki retencyjne miały możliwość przygotowania na falę przychodzącą” – dodał.
Krytyka Tuska i wsparcie dla Jerzego Owsiaka
Siewiera nie krył rozczarowania podejściem premiera Donalda Tuska do zarządzania kryzysowego w obliczu powodzi. Szczególną uwagę zwrócił na wspólną konferencję Tuska z Jerzym Owsiakiem, szefem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Premier określił Owsiaka jako „najlepszego specjalistę od pomocy”, co według Siewiery mogło sugerować, że państwo nie do końca wypełnia swoje obowiązki.
– „Państwo nie ma prawa abdykować w takiej sytuacji. Ja również darzę sympatią pana Jerzego Owsiaka, nie wiem, czy jest odwzajemniona, ale myślę, że tych słów bez wątpienia premier żałuje” – stwierdził szef BBN.
Siewiera wyraził również obawy dotyczące wcześniejszych wypowiedzi Tuska, który bagatelizował zagrożenie, sugerując, że nie ma powodów do „budowania przesadnie negatywnych scenariuszy”. Takie podejście, według szefa BBN, mogło wpłynąć na niewłaściwe przygotowanie do powodzi.
Spotkanie z prezydentem Dudą
Siewiera zapowiedział także, że wkrótce odbędzie się spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, aby omówić jego wizytę na terenach zalanych. Prezydent ma udać się tam, gdy minie stan bezpośredniego zagrożenia, aby nie zakłócać bieżących działań służb ratunkowych. Duda wcześniej zapowiedział, że odwiedzi zalane tereny, kiedy jego obecność nie będzie przeszkadzać w akcjach ratunkowych.
Wnioski
Wypowiedzi Jacka Siewiery podkreślają konieczność reformy systemu zarządzania kryzysowego w Polsce oraz lepszej koordynacji działań w sytuacjach ekstremalnych. Nowoczesne technologie, wnioski z obecnej sytuacji oraz odpowiednia legislacja mogą pomóc w przyszłości lepiej chronić obywateli przed podobnymi katastrofami.
