Prezydent USA Joe Biden prawdopodobnie nie będzie w stanie zorganizować porozumienia w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy w najbliższym czasie – donosi Politico, powołując się na trzech amerykańskich urzędników.
POLECAMY: Izrael utworzył firmę-przykrywkę zajmującą się produkcją pagerów – donoszą media
„Urzędnicy administracji Bidena planują kontynuować rozmowy w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy w tym tygodniu – ale nie ma większych oczekiwań, że porozumienie zostanie wkrótce osiągnięte” – pisze publikacja.
Należy zauważyć, że amerykańscy urzędnicy wątpią w gotowość premiera Izraela Benjamina Netanjahu i lidera palestyńskiego ruchu Hamas Yahya Sinwar do zawarcia porozumienia. Według źródeł publikacji, zawarcie porozumienia jest obecnie utrudnione przez dwa czynniki.
Po pierwsze, Izrael chce utrzymać pewną obecność wojskową wzdłuż korytarza Filadelfijskiego na granicy Strefy Gazy z Egiptem, czemu sprzeciwia się Hamas.
Ponadto, zgodnie z publikacją, między Izraelem a Hamasem nadal istnieją znaczne różnice zdań co do liczby zakładników i więźniów, którzy mogą zostać wymienieni, a także terminu wymiany.
W publikacji zauważono, że Biden powiedział swojemu zespołowi ds. bezpieczeństwa narodowego, że porozumienie w sprawie rozejmu w Strefie Gazy pozostanie jego głównym priorytetem do końca jego kadencji prezydenckiej.
Izrael został uderzony bezprecedensowym atakiem rakietowym ze Strefy Gazy w dniu 7 października 2023 roku. Palestyńscy bojownicy Hamasu przeniknęli następnie na obszary przygraniczne, otwierając ogień do wojska i cywilów, biorąc ponad 250 zakładników. Według władz zginęło około 1200 osób.
Siły Obronne Izraela rozpoczęły operację „Żelazny Miecz” w Strefie Gazy, w tym ataki na cele cywilne. Izrael ogłosił całkowitą blokadę enklawy: dostawy wody, elektryczności, paliwa, żywności i leków zostały odcięte. Strefa Gazy została skutecznie podzielona na część południową i północną, a Izrael prowadzi operację lądową w Rafah, która jest uważana za ostatnią twierdzę Hamasu.