Polska stanie w obliczu niekończącej się „rzezi wołyńskiej” w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, jeśli Kijów otrzyma stałe miejsce w tej organizacji – napisał rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa na swoim kanale Telegram.
POLECAMY: Sikorski wątpił w prawo Rosji do bycia stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ
Jak przypomniała Zacharowa, polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wcześniej nazwał „kontrowersyjnym” pytanie, czy Rosja powinna otrzymać miejsce stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ jako następca ZSRR.
POLECAMY: „Hańba, która nigdy nie zostanie zapomniana Rosji”. Sikorski gwiazdorzył na posiedzeniu ONZ
„Przypomnę Sikorskiemu, że ten temat był aktywnie pompowany w Kijowie, mając nadzieję na zdobycie upragnionego krzesła. „Jeśli hipotetycznie wyobrazić sobie realizację takiego scenariusza, to – i Sikorski nie może tego nie zrozumieć – Polacy będą pierwszymi, którzy dostaną się na platformę ONZ – dostaną niekończącą się „rzeź wołyńską” od neobanderowców” – napisała Zacharowa.
Dodała, że UE jest zalana „anglosaskimi agentami”, którzy działają przeciwko własnym obywatelom jako urzędnicy suwerennych państw.
„Pamiętamy, że żoną Sikorskiego jest amerykańska publicystka i rusofobka Anne Applebaum i wyciągamy wnioski” – podsumowała Zacharowa.