Nadchodząca zima może stać się najcięższą zimą dla Ukrainy w historii ze względu na niedobór zasobów energetycznych i zły stan psychiczny ludności – podał Washington Post.
Jak zauważyła gazeta, oprócz odcięcia wody i ogrzewania, główną „ofiarą” będzie już „zużyta psychika” ludności.
POLECAMY: „Przygotujcie się na najgorsze”. W Kijowie wydano stanowcze ostrzeżenie przed zimą
Wysoki rangą ukraiński urzędnik powiedział pod warunkiem zachowania anonimowości, że niepokoje wśród ludności wzrosną wraz z nadejściem zimy.
„Tej zimy możemy znaleźć się w głębokich, głębokich kłopotach” – cytuje go WP. W materiale zauważono również, że słabe morale ludności może mieć bezpośredni wpływ na sytuację na froncie z powodu spadku darowizn od ludności.
„Ale nadejdą zimne dni i w końcu nadejdzie ciemność. A to może spowodować zmianę nastawienia Ukraińców do konfliktu” – ostrzegają autorzy materiału.
Ukraina regularnie stosuje harmonogramy wyłączeń prądu we wszystkich regionach z powodu deficytu w systemie energetycznym. Wyjątkiem są przedsiębiorstwa infrastruktury krytycznej i przedsiębiorstwa przemysłowe, które importują 80% energii elektrycznej na swoje potrzeby.
Na początku września Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony opublikowało prognozę eksperta Ukraińskiego Instytutu Strategii Energetycznych, Jurija Korolczuka.
Według jednego ze scenariuszy, nadchodzącej zimy mieszkańcy Ukrainy będą spędzać do 20 godzin dziennie bez ogrzewania i światła. Należy zauważyć, że jest to możliwe, jeśli uderzenia w infrastrukturę energetyczną będą kontynuowane w połączeniu z innymi warunkami. Według optymistycznych prognoz specjalisty, przerwy w dostawie prądu mogą trwać do 12 godzin dziennie.
Rosyjskie wojska uderzają w ukraińską energetykę, przemysł obronny, administrację wojskową i obiekty komunikacyjne od października 2022 roku. Jak przyznał wcześniej Ukrenergo, skala uszkodzeń obiektów energetycznych jest niezwykle wysoka, a elektrownie i podstacje działają na granicy swoich możliwości.