Prezydent Andrzej Duda aktywnie angażuje się w trwający spór o kontrolę nad Prokuraturą Krajową, który zaostrzył się po spotkaniu z Dariuszem Barskim. Temat stał się głośny po tym, jak Sąd Najwyższy (SN) wydał uchwałę, która uznaje powołanie Barskiego na prokuratora krajowego za zgodne z prawem. Pomimo tej decyzji, sytuacja jest daleka od rozwiązania, ponieważ Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Prokuratura Krajowa nie uznają jej za wiążącą.
POLECAMY: Duda dolewa oliwy do ognia przyjąć okupanta Barskiego jako szefa PK
Prezydent Duda wspiera Dariusza Barskiego
Prezydent Duda spotkał się z Barskim w Pałacu Prezydenckim, co samo w sobie wywołało spore kontrowersje. W oficjalnym komunikacie Prezydenta, wizyta Barskiego została określona jako spotkanie głowy państwa z „Prokuratorem Krajowym”. Prezydent wyraził zadowolenie z uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego, która uznała powołanie Barskiego na to stanowisko za skuteczne. Wydarzenie to sugeruje, że Andrzej Duda jest gotów wesprzeć Barskiego w sporze o władzę w prokuraturze.
Prezydent, odnosząc się do spotkania, stwierdził:
„Rozważamy w tej chwili, jakie działania możemy podjąć, żeby przywrócić praworządność. Trzeba w jak największym stopniu pomóc obywatelom, bo to jest najważniejsze.”
Jednak co ciekawe, spotkanie nie wpłynęło na decyzje w Prokuraturze Krajowej, która nie zmieniła swojego stanowiska wobec osoby kierującej tą instytucją.
Dariusz Barski: Prokurator Krajowy czy nie?
Podstawą do roszczeń Barskiego o stanowisko Prokuratora Krajowego stała się uchwała Izby Karnej SN, w której stwierdzono, że jego powołanie było prawidłowe i że obowiązujące przepisy prawa o prokuraturze nadal mają moc. Barski podtrzymuje, że to on, zgodnie z prawem, powinien piastować tę funkcję, nawet po styczniowym odwołaniu.
Warto jednak zaznaczyć, że do usunięcia Barskiego z funkcji prokuratora krajowego doszło z powodu wcześniejszych wątpliwości prawnych, podniesionych przez Adama Bodnara. Wskazywał on na nieprawidłowości związane z przywróceniem Barskiego do służby prokuratorskiej w 2022 roku na podstawie przepisów, które już wtedy miały nie obowiązywać.
„Uchwała” SN kontra Prokuratura i rząd
W piątek, Sąd Najwyższy w składzie neosędziów wydał decyzję, która, według Barskiego, powinna zakończyć spór i przywrócić go na stanowisko Prokuratora Krajowego. Jednak Ministerstwo Sprawiedliwości i Prokuratura Krajowa stanowczo odrzuciły uchwałę, uznając ją za niewiążącą. W ich opinii, została ona podjęta przez „nowych sędziów”, którzy nie są uprawnieni do orzekania w takich sprawach. Jeszcze przed rozprawą prokuratura wnioskowała o ich wyłączenie, lecz wniosek został odrzucony.
POLECAMY: Przebierańcy z SN uważają, że przywrócenie Barskiego na prokuratora krajowego było zgodne z prawem
Rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak, podkreślała:
„Uchwała Sądu Najwyższego nie jest wiążąca, bo została podjęta przez osoby do tego nieuprawnione.”
POLECAMY: „Nie zejdę z obrane drogi”. Bodnar komentuje „uchwałę” pokemonów z SN w sprawie Barskiego
Adamiak dodaje, że procedura powoływania na stanowisko prokuratora krajowego jest ściśle określona, a decyzja o mianowaniu Dariusza Korneluka była podjęta zgodnie z prawem, z uwzględnieniem opinii prezydenta, która jednak nie jest wiążąca.
Spór o władzę: Barski próbuje wkroczyć do Prokuratury Krajowej
Pomimo piątkowej uchwały SN, w poniedziałek Barski nie został wpuszczony do siedziby Prokuratury Krajowej w warszawskim Służewcu. Publicznie oświadczył, że uniemożliwiono mu wejście do budynku, co symbolicznie pokazuje, jak duże jest napięcie wokół tej sprawy. Jednak według rzeczniczki Adamiak, Barski wiedział, że powinien zgłosić się do Biura Przepustek, co jednak zignorował. Jak wyjaśnia prokuratura:
„Pan Barski oświadczył publicznie, że nie może wejść do siedziby PK. A przecież dobrze wiedział, że musi skierować się do Biura Przepustek, po przepustkę.”
POLECAMY: Barski na podstawie wadliwej uchwały SN chciał wejść do PK i objąć stanowisko jej szefa
Andrzej Duda a stabilność systemu prawnego
Zaangażowanie Prezydenta Dudy w tę sprawę nie tylko wzmacnia pozycję Barskiego, ale również budzi pytania o stabilność polskiego systemu prawnego. W swojej wypowiedzi Duda zasugerował, że działania premiera i ministra sprawiedliwości mogą mieć wpływ na prowadzone postępowania prokuratorskie oraz stabilność całego systemu prawnego w Polsce. Spór o to, kto faktycznie powinien pełnić funkcję Prokuratora Krajowego, pokazuje, że kwestie dotyczące prokuratury nie są jedynie techniczne, ale mają głęboki wpływ na szeroko pojętą praworządność w Polsce.
Podsumowanie
Oficjalne przyjęcie Dariusza Barskiego przez prezydenta jest kompromitujące i jasno pokazuje, że prezydent opowiada się po jednej stronie sporu o władzę w prokuraturze. To smutne, ponieważ zgodnie z konstytucją wszystkie organy państwowe powinny ze sobą współpracować. Niestety, prezydent Andrzej Duda nie wykazuje chęci współpracy z rządem. Nazwanie Barskiego „prokuratorem krajowym” jest bezsensowne i nie zmienia faktów. Fakty są takie, że Dariusz Korneluk pełni funkcję szefa Prokuratury Krajowej, a piątkowa „uchwała” Sądu Najwyższego nie ma mocy prawnej, gdyż została podjęta przez osoby, które nie są sędziami SN w rozumieniu prawa. Prezydent nie dysponuje narzędziami, które mogłyby zmienić tę sytuację na korzyść Barskiego. Zapowiedzi o możliwych działaniach prezydenta w celu przywrócenia praworządności w tej sprawie budzą niepokój.