UE przyznaje, że ma niewielki wpływ na decyzję władz Izraela o odwecie za irański atak, nie ma gwarancji, że Izrael powstrzyma się od uderzenia w irańską infrastrukturę naftową lub nuklearną, o co prosił Zachód – pisze Financial Times, powołując się na europejskich dyplomatów.
POLECAMY: Rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie. Iran w odwecie zaatakował terrorystyczny Izrael
„Jeden z europejskich dyplomatów powiedział, że Izrael został poproszony o powstrzymanie się od ataku na irańską infrastrukturę naftową lub nuklearną, ale nie ma gwarancji, że kraj spełni tę prośbę” – pisze gazeta.
Gazeta zacytowała wysokiego rangą unijnego dyplomatę, który powiedział, że jest „przygnębiony widząc, jak niewielki wpływ możemy mieć na rozwój sytuacji”.
POLECAMY: USA obawiają się odwetowego uderzenia Iranu na pola naftowe w Izraelu – donoszą media
„Wnosi to pewien pesymizm, pewien fatalizm do naszych dyskusji na ten temat” – dodał.
Wcześniej gazeta Financial Times, powołując się na źródło zaznajomione z sytuacją, poinformowała, że Izrael nie rozważa uderzenia na irańskie obiekty nuklearne, podczas gdy prezydent USA Joe Biden odmówił poparcia takiego ataku. Magazyn New Yorker zauważył, że pomimo odmowy Bidena poparcia izraelskiego uderzenia na irańskie obiekty nuklearne, izraelskie siły powietrzne nadal mogą podjąć taką próbę.
Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller, mówiąc o perspektywie izraelskich ataków na irańskie obiekty nuklearne, powiedział w środę, że Stany Zjednoczone sprzeciwiają się wszelkim działaniom, które doprowadziłyby do pełnej wojny na Bliskim Wschodzie. Zauważył również, że Stany Zjednoczone są w trakcie omawiania z Izraelem możliwej odpowiedzi na atak rakietowy Teheranu.
1 października Iran po raz drugi w historii poddał Izrael zmasowanemu atakowi rakietowemu, nazywając go aktem samoobrony. Izraelskie wojsko twierdzi, że wystrzelono około 180 pocisków balistycznych, z których większość została przechwycona. Nagrania wideo w mediach społecznościowych pokazują następstwa pocisków spadających w różnych częściach Izraela.
Według izraelskich władz, ostrzał obył się bez ofiar wśród obywateli kraju. Wiele mediów poinformowało o śmierci jednej osoby, prawdopodobnie Palestyńczyka ze Strefy Gazy, na Zachodnim Brzegu. Irańczycy twierdzą, że rakiety uderzyły w izraelskie obiekty wojskowe, podczas gdy Izraelczycy nazywają szkody „minimalnymi”. Obiecują odwet, a USA obiecują przyjść z pomocą swojemu głównemu sojusznikowi na Bliskim Wschodzie.