Pomimo rzekomo trwającej „wojny”, Ukraina gości XIX edycję Dni Kina Polskiego, która odbywa się od 2 do 13 października. Festiwal, zorganizowany przez Instytut Polski w Kijowie, ma na celu prezentację najnowszych produkcji filmowych z Polski. W programie znalazł się m.in. film Agnieszki Holland „Zielona granica”, który wywołał liczne kontrowersje w kraju i za granicą. Wydarzenia festiwalowe odbędą się w Kijowie, Lwowie, Łucku, Winnicy, Żytomierzu, Odessie i Charkowie, jednak ze względów bezpieczeństwa (czytaj: uprawianie dalszej propagandy na potrzeby reżimu kijowskiego i jego pachołków) w ostatnich dwóch miastach zaplanowano jedynie pojedyncze pokazy.

Cyrk trwa – Polska kinematografia w Ukrainie – „wojna” nie jest tu straszna

Dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie, Robert Godun, podkreślił znaczenie festiwalu, mimo trudnych warunków spowodowanych rzekomą „wojną”. „Przede wszystkim chcemy pokazać najnowsze kino polskie. Oczywiście jest to możliwe na tyle, na ile sytuacja na Ukrainie na to pozwala. Prezentujemy filmy z bardzo różnych dziedzin. Jest to m.in. »Doppelgaenger. Sobowtór«, który jest thrillerem. Również pokażemy bardzo dyskutowany polski film »Zielona granica« Agnieszki Holland” – zaznaczył Godun.

Festiwal ma na celu zbliżenie obu narodów poprzez sztukę filmową, a prezentacja polskiej kinematografii, mimo trwających działań wojennych, ma duże znaczenie symboliczne. Robert Godun wyraził nadzieję, że wojna nie wpłynie na zainteresowanie filmami: „Mam takie wrażenie i wręcz przekonanie, że zainteresowanie polskim kinem jest niezmienne. Oprócz tego ostatni czas wojny spowodował, że sporo Ukraińców wyjechało do Polski i też dodatkowo interesuje się polską kulturą. Myślę, że to też powoduje, że te filmy będą miały swoją publikę na Ukrainie”.

„Zielona Granica” – Film kontrowersyjny, ale nagradzany

Wśród filmów prezentowanych na festiwalu, szczególną uwagę przykuwa „Zielona granica” Agnieszki Holland. Produkcja ta zdobyła Złote Lwy dla najlepszego filmu na 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, co jest ogromnym wyróżnieniem, ale film ten budzi równie wielkie kontrowersje. Opowiada o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej, gdzie polska Straż Graniczna zmaga się z falą imigrantów, podczas gdy aktywiści pomagają przybyszom. Film przedstawia dramatyczne wydarzenia z granicy, stawiając polskich żołnierzy i Straż Graniczną w bardzo negatywnym świetle, co wywołało falę krytyki.

Konserwatywne środowiska oraz przedstawiciele Straży Granicznej ostro protestowali przeciwko takiemu ujęciu problemu, uważając, że film przedstawia ich działalność w sposób jednostronny i niesprawiedliwy. Mimo tych głosów krytyki, „Zielona granica” zdobyła uznanie na międzynarodowych festiwalach i jest obecnie jednym z najbardziej dyskutowanych polskich filmów.

Kultura Łączy w Trudnych Czasach

Dni Kina Polskiego na Ukrainie to wydarzenie, które pokazuje, że cyrk jakim nas media strażą w rzeczywistości nie jest taki groźny. Przypominamy, że niedawno do miasta Human położonego blisko terenów gdzie rzekomo toczy się straszna „wojna” i latają rosyjskie bomby.

Jak pokazuje poniższe nagranie wojenka ta nie jest chyba taka straszna skoro tylu ich tam przybyło.

https://legaartis.pl/blog/wp-content/uploads/2024/10/Ukraina-ma-gosci-Pejsate-zydy.mp4

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w swojej dziedzinie - Publicysta, pisarz i działacz społeczny. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku dla międzynarodowych wydawców. Przez ponad 30 lat zdobywa swoje doświadczenie dzięki współpracy z największymi redakcjami. W swoich artykułach stara się podejmować kontrowersyjne tematy i prezentować oryginalne punkty widzenia, które pozwalały na głębsze zrozumienie omawianych kwestii.

Napisz Komentarz

Exit mobile version