W sobotni poranek, 7 września 2024 roku, w Bochni doszło do niezwykłego zdarzenia drogowego, które wstrząsnęło mieszkańcami ulicy Brzeźnickiej. Około godziny 3 nad ranem, głośny huk obudził lokalnych mieszkańców, którzy na własne oczy zobaczyli, jak osobowa toyota wjechała na teren prywatnej posesji, uderzając w zaparkowany tam samochód marki Ford. Sprawca zdarzenia, 33-letni obywatel Ukrainy, będący pod wpływem niemal 3 promili alkoholu, usiłował pieszo uciec z miejsca zdarzenia, jednak policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego szybko udaremnili jego próbę.
POLECAMY: Pijany Ukrainiec spowodował groźny wypadek w Boszkowie
Chaos na ulicy Brzeźnickiej
Do incydentu doszło w momencie, gdy kierowca toyoty na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu i wjeżdżając na posesję. Auto przewróciło się na bok, a jego kierowca w desperacji próbował ręcznie postawić pojazd na koła, by kontynuować ucieczkę. Mieszkańcy niezwłocznie wezwali służby, a na miejsce błyskawicznie przybył policyjny patrol.
Kiedy mężczyzna zobaczył nadjeżdżający radiowóz, rozpoczął pieszą ucieczkę, która zakończyła się niepowodzeniem. Policjanci szybko go dogonili i zatrzymali. Po wylegitymowaniu okazało się, że zatrzymany to 33-letni obywatel Ukrainy mieszkający w Bochni. Dalsze sprawdzenie w policyjnych bazach ujawniło, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Pijany kierowca z zakazem prowadzenia
Po zatrzymaniu mężczyzny, funkcjonariusze przeprowadzili badanie na obecność alkoholu w jego organizmie, które wykazało niemal 3 promile. W tej sytuacji nie było wątpliwości, że zatrzymany znajdował się w stanie głębokiego upojenia alkoholowego, co dodatkowo potęgowało skalę niebezpieczeństwa, jakie stwarzał na drodze.
Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna, jadąc ulicą Brzeźnicką, na zakręcie drogi zjechał na przeciwny pas, po czym wjechał na teren prywatnej posesji. Tam jego pojazd odbił się od skarpy i uderzył w bok stojącego na podwórku forda. Siła uderzenia przewróciła toyotę na bok.
Konsekwencje prawne dla sprawcy
33-latek został natychmiast zatrzymany przez policję, a za jego działania zostaną mu postawione zarzuty. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz spowodowanie kolizji to tylko niektóre z przestępstw, o które zostanie oskarżony. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Kodeksu karnego, za takie czyny grozi surowa kara, w tym nawet kara pozbawienia wolności.
Odpowiedzialność prawna kierowców
Zatrzymanie 33-latka jest kolejnym przykładem na to, jak nieodpowiedzialne zachowanie za kierownicą może prowadzić do poważnych konsekwencji. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości nie tylko stanowi zagrożenie dla samego kierowcy, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego i mieszkańców. Polska policja regularnie przypomina o surowych sankcjach, jakie grożą za jazdę pod wpływem alkoholu oraz o konieczności przestrzegania zakazów sądowych.
Warto przypomnieć, że zgodnie z art. 178a Kodeksu karnego, osoba prowadząca pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W przypadku, gdy sprawca działa w warunkach recydywy lub złamie zakaz sądowy, kara może być znacznie wyższa.
Podsumowanie
Opisana sytuacja jest wyraźnym przykładem na to, jak poważne mogą być konsekwencje ignorowania przepisów ruchu drogowego i jazdy pod wpływem alkoholu. Dzięki szybkiej reakcji policjantów Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego udało się zapobiec dalszym szkodom, a sprawca trafił w ręce wymiaru sprawiedliwości. Miejmy nadzieję, że takie sytuacje będą przypomnieniem dla innych kierowców o odpowiedzialności, jaką niesie za sobą prowadzenie pojazdu.
Pijani Ukraińcy na drogach stają się normą w Polsce. Najgorzej w tym wszystkim jest to, że politycy obecnej kolalicji jak i ci sprawujący władze przed wyborami bagatelizują temat przestępczości dokonywanej przez Ukraińców, których wpuścili do naszego kraju bez zgodny narodu.