W 2024 roku właściciele i najemcy mieszkań w Polsce muszą przygotować się na kolejne podwyżki czynszów. Taki scenariusz powtarza się co rok, ale tegoroczne zmiany mogą być szczególnie dotkliwe. Jak wynika z analiz rynku oraz informacji udostępnionych przez „Fakt”, podwyżki dotkną głównie mieszkańców budynków zarządzanych przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe.
Dlaczego opłaty rosną?
Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości, prognozuje, że na przełomie grudnia i stycznia lokatorzy otrzymają nowe kalkulacje czynszów, które uwzględniają aktualne koszty utrzymania budynków. Kluczowym powodem podwyżek są rosnące koszty funkcjonowania. Błeszyński zwraca uwagę na kilka kluczowych czynników: wzrost płacy minimalnej, rosnące ceny mediów i energii, a także inne koszty eksploatacyjne, które znacząco wpłyną na przyszłoroczne kalkulacje czynszowe.
Wzrost kosztów pracy, w tym wynagrodzeń dla osób odpowiedzialnych za utrzymanie czystości i konserwatorów, bezpośrednio wpływa na wysokość opłat. Bartosz Turek, ekspert HREIT, dodaje, że dodatkowym czynnikiem będą ceny wody, ciepła, usług kanalizacyjnych oraz prądu. Decyzje rządowe dotyczące ewentualnego „mrożenia” cen mediów mogą jedynie częściowo ograniczyć skalę podwyżek.
Prognozy: Ile zapłacimy więcej?
Eksperci szacują, że wzrost czynszów w 2024 roku wyniesie od 4 do 5 procent, chociaż nie wykluczają możliwości znacznie wyższych podwyżek w niektórych przypadkach. Wysokość podwyżek będzie uzależniona od lokalnych warunków i kosztów związanych z utrzymaniem danego budynku.
Rosnące zadłużenie z tytułu czynszów
Podwyżki czynszów dodatkowo zwiększają problem zadłużenia. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, łączne zadłużenie z tytułu niezapłaconych czynszów w Polsce wynosi obecnie aż 290 milionów złotych. Średnie zadłużenie jednego dłużnika to 15,6 tysiąca złotych, a rekordowe zadłużenie jednej osoby przekracza 0,5 miliona złotych. To alarmujący sygnał, że coraz więcej Polaków ma trudności z regularnym opłacaniem czynszu.
Co mogą zrobić mieszkańcy?
W związku z nadchodzącymi podwyżkami, warto rozważyć kilka kroków, które mogą pomóc w zminimalizowaniu skutków rosnących kosztów:
- Wczesne planowanie budżetu – Zanim nadejdą podwyżki, warto przygotować się finansowo, analizując budżet domowy i szukając oszczędności w innych obszarach.
- Negocjacje z zarządcami – W niektórych przypadkach możliwe jest negocjowanie wysokości czynszu lub rozłożenie opłat na raty. Warto otwarcie rozmawiać z zarządcami budynków o możliwościach.
- Zainteresowanie programami wsparcia – W wielu miastach działają programy pomocy dla osób o niższych dochodach, które mogą pomóc w pokryciu kosztów utrzymania mieszkania. Warto sprawdzić, czy taki program działa również w twojej lokalizacji.
Jakie działania mogą podjąć wspólnoty i spółdzielnie?
Zarządcy budynków również stoją przed wyzwaniem utrzymania kosztów na akceptowalnym poziomie. Spółdzielnie i wspólnoty mogą szukać rozwiązań w zakresie modernizacji infrastruktury, która pozwoli na obniżenie kosztów zużycia mediów, np. poprzez instalację paneli fotowoltaicznych czy modernizację instalacji grzewczych. Choć takie inwestycje wiążą się z jednorazowym wydatkiem, to w dłuższej perspektywie mogą przynieść znaczne oszczędności.
Podsumowanie
Nadchodzący rok przyniesie kolejne podwyżki czynszów, które będą sporym obciążeniem dla wielu właścicieli i najemców mieszkań w Polsce. Rosnące koszty utrzymania budynków, wzrost cen energii oraz innych usług sprawiają, że zarządcy są zmuszeni do zwiększenia opłat. Choć prognozowany wzrost wynosi 4-5%, niektóre podwyżki mogą być znacznie wyższe. Już teraz wielu Polaków boryka się z problemem zadłużenia z tytułu niezapłaconych czynszów, a nowy rok prawdopodobnie pogłębi te trudności.
Jednakże, zarówno mieszkańcy, jak i zarządcy budynków mogą podjąć działania, które pomogą złagodzić skutki rosnących kosztów, a otwarta komunikacja i poszukiwanie rozwiązań oszczędnościowych mogą być kluczowe w nadchodzącym trudnym okresie.