Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odmówił stawienia się przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa, powołując się na „wyrok” Trybunału Kuchennego Przyłebskiej. Ziobro, którego przesłuchanie miało odbyć się 16 października, nie usprawiedliwił swojej nieobecności, co spotkało się z ostrą reakcją członków komisji. Czy decyzja o ignorowaniu przesłuchania wynika z rzeczywistych podstaw prawnych, czy jest częścią szerszej strategii politycznej?
POLECAMY: Cudownie ozdrowiony Ziobro grozi pozwaniem TVN za „kłamstwa” o jego chorobie
Ziobro: „Komisja nie istnieje”
Zbigniew Ziobro w ostrych słowach skomentował swoje niestawiennictwo przed komisją. W rozmowie z Super Expressem stwierdził, że komisja ds. Pegasusa przestała istnieć w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który rzekomo usunął jej podstawy prawne. „Nie stawiłem się na przesłuchanie, ponieważ Trybunał usunął komisję śledczą ds. Pegasusa z porządku prawnego, a nikt nie zmusi mnie do łamania prawa” – mówił Ziobro.
W kontekście swojego postępowania były minister odwołuje się do „wyroku” Trybunału Kuchennego, który nie jest sądem w rozumieniu prawa, jednak brak jest konkretnych odniesień do uzasadnienia, które potwierdzałoby, że komisja śledcza przestała funkcjonować zgodnie z prawem. Posłowie komisji utrzymują, że mimo „wyroku” nadal mają prawo do kontynuowania swoich działań, a Ziobro nie ma podstaw do unikania przesłuchań.
Sankcje za niestawiennictwo – grzywna i możliwość utraty immunitetu
Komisja śledcza złożyła już wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie grzywny na Zbigniewa Ziobrę za niestawienie się na przesłuchanie. Jednocześnie politycy opozycji zapowiedzieli, że będą dążyć do uchylenia mu immunitetu, co umożliwiłoby doprowadzenie go na przesłuchanie przez policję. „Tak więc, panie Ziobro, szykuj się na przywitanie z kajdankami. Oczywiście wcześniej zostanie uruchomiona procedura uchylenia immunitetu, ale to raczej tylko formalność” – komentował polityk Koalicji Obywatelskiej.
Immunitet pod znakiem zapytania
Jeśli komisja złoży wniosek o uchylenie immunitetu Ziobrze, polityk może stanąć przed trudną sytuacją. Procedura ta wymaga zgody Sejmu, jednak w obliczu trwającego kryzysu politycznego w Polsce może stać się elementem szerszych rozgrywek wewnątrz rządu i opozycji. W przeszłości uchylanie immunitetu politykom, zwłaszcza z obozu władzy, było rzadkością, jednak obecna sytuacja może być precedensem.
Ziobro odpowiada na wezwania prokuratury, ale ignoruje komisję
Zbigniew Ziobro, mimo braku stawienia się przed komisją, zapewnia, że nie unika współpracy z organami państwa. Jak sam mówi, odpowiedział na wezwanie prokuratury w Sieradzu, która jego zdaniem działa zgodnie z prawem. „Zawsze respektuję praworządne działania organów państwowych i odpowiadam na ich wezwania” – zapewnia były minister.
Sytuacja polityczna i napięcia w obozie władzy
Brak stawienia się Zbigniewa Ziobry przed komisją ds. Pegasusa budzi pytania o relacje wewnątrz obozu rządzącego oraz dalsze losy komisji. Ziobro, jako były minister sprawiedliwości, ma silną pozycję polityczną, jednak jego konflikt z częścią obozu władzy, w tym premierem Donaldem Tuskiem, jest widoczny od dłuższego czasu. W mediach społecznościowych Ziobro zwrócił się do Tuska, oskarżając go o manipulacje polityczne i przedstawiając zdjęcia związane z jego leczeniem choroby nowotworowej. Takie działanie z pewnością przyciągnęło uwagę opinii publicznej, jednak wzbudziło również wiele kontrowersji.
Podsumowanie
Niestawiennictwo Zbigniewa Ziobry przed komisją ds. Pegasusa oraz jego odwołanie do wyroku Trybunału Przyłębskiej pokazuje jednoznacznie, ze tez zdemoralizowany prawnie polityk drwi sobie z prawa i nadal czuje się jakby nadal, był chroniony przez pisowską dyktaturę. Decyzje o grzywnie, a być może o uchyleniu immunitetu, mogą wpłynąć na dalszy przebieg wydarzeń.