We wrześniu 2024 r. Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował o znaczącym spadku sprzedaży detalicznej, który może wpłynąć zarówno na gospodarkę, jak i na środowisko. Warto jednak przyjrzeć się temu zjawisku z szerszej perspektywy, biorąc pod uwagę jego długofalowe konsekwencje.

POLECAMY: Polska gospodarka wchodzi w stan recesji! GUS podał niepokojące dane

Znaczny spadek sprzedaży detalicznej: tekstylia, meble i żywność na minusie

Według danych GUS, sprzedaż detaliczna we wrześniu 2024 r. spadła o 3% w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku. Co więcej, po uwzględnieniu czynników sezonowych, sprzedaż w cenach stałych zmniejszyła się aż o 6,7% w porównaniu z sierpniem 2024 r.

POLECAMY: Program „Aktywny Rodzic” spowodował wzrost opłat za żłobek. Lewica twierdzi, że to sukces

Najbardziej dotkniętymi kategoriami były:

  • Tekstylia, odzież, obuwie – spadek o 12,5%
  • Meble, artykuły RTV i AGD – spadek o 8%
  • Żywność, napoje i wyroby tytoniowe – spadek o 7,6%
  • Paliwa – spadek o 4,8%
  • Prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach – spadek o 2,8%

W przeciwieństwie do powyższych kategorii, wzrost odnotowano w sprzedaży samochodów (o 11,2% rok do roku) oraz w kategorii „farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny” (o 5,2%).

Minister klimatu: Mniej tekstyliów, to lepiej dla środowiska

Minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, w programie Polsat News zauważyła, że spadek sprzedaży tekstyliów i innych artykułów niepierwszej potrzeby może mieć pozytywny wpływ na klimat. Jej zdaniem, konsumpcja tekstyliów przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych, a zmniejszenie popytu na te produkty może być korzystne dla środowiska.

– „To dobrze, jak będziemy mniej tego typu rzeczy kupować, bo to jednak powoduje emisję” – podkreśliła Hennig-Kloska, dodając jednak, że trendy tego rodzaju należy analizować w dłuższym okresie, aby ocenić, czy są one jedynie krótkoterminowym wahnięciem, czy stałą tendencją.

Krótkoterminowy spadek czy długofalowy trend?

Chociaż spadek sprzedaży detalicznej może wydawać się niepokojący, minister Hennig-Kloska przypomniała, że w poprzednich kwartałach odnotowano raczej wzrost gospodarczy. – „Nic nie wskazywało na to, że konsumpcja zacznie spadać” – stwierdziła, sugerując, że obecny spadek może być wynikiem krótkoterminowych wahań. Jeżeli jednak ten trend utrzyma się w kolejnych miesiącach, rząd i Ministerstwo Finansów będą musiały podjąć odpowiednie kroki.

Bogdan Rymanowski, prowadzący program, zauważył, że wkrótce nadejdzie zima, co może zwiększyć popyt na tekstylia i odzież. Mimo to, Hennig-Kloska podkreśliła, że na obecne zjawisko warto patrzeć w kontekście długofalowych zmian, zarówno gospodarczych, jak i środowiskowych.

Czy konsumpcja zmierza w stronę zrównoważonego rozwoju?

Wraz z rosnącą świadomością ekologiczną, coraz więcej osób decyduje się na ograniczenie zakupów dóbr niepierwszej potrzeby, takich jak odzież i elektronika. Minister klimatu sugeruje, że taki kierunek zmian może sprzyjać zrównoważonemu rozwojowi, o ile jest częścią długoterminowej tendencji. Mniejsza konsumpcja dóbr materialnych, zwłaszcza tych, które mają duży wpływ na środowisko, może pomóc w redukcji emisji i zmniejszeniu śladu węglowego.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version