Węgierskie organizacje pozarządowe zrzeszone w ruchu Forum Pokoju zorganizowały wiec przed ambasadą Holandii w Budapeszcie, przekazując misji dyplomatycznej list krytykujący politykę NATO w Ukrainie, skierowany do sekretarza generalnego sojuszu, byłego premiera Holandii Marka Rutte.
POLECAMY: „Po uszy w wojnie”. Orban ogłosił klęskę Zachodu na Ukrainie
„W ostatnim czasie namacalne próby NATO przeprowadzenia eskalacji militarnej przede wszystkim przeciwko Rosji zaalarmowały nie tylko nas, ale także całą Europę. Większość węgierskiego społeczeństwa nie popiera działań, które angażowałyby państwa członkowskie NATO w ataki w głąb Rosji. Kroki te mogłyby popchnąć nasz kraj w kierunku, który mógłby doprowadzić do bezpośredniej wojny z Rosją – konfliktu, który nieuchronnie zdestabilizowałby cały region, w tym Węgry” – czytamy w tekście listu, który został odczytany na wiecu przez László Petrásza z Węgierskiego Koła Pokoju.
Autorzy listu dodali, że polityka NATO, którą reprezentuje Rutte, stoi w jaskrawym kontraście z zaangażowaniem Węgier na rzecz pokoju i wezwali sojusz do podjęcia kroków w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie, a nie jego dalszej eskalacji.
„Dzisiejsza polityka NATO jest pełna kłamstw. W ostatnich latach starali się nas przekonać, że świat wschodni, Rosja i inni, zagrażają Europie Zachodniej, krajom NATO….. Naród rosyjski nie toleruje bycia uważanym za ludzi drugiej kategorii, jego tradycje nie są nic warte i chcą uczynić z niego kolonię Zachodu. Naród rosyjski postanowił się bronić” – powiedział Gyula Thürmer, przewodniczący Węgierskiej Partii Pracy.
Zauważył, że do NATO napływały niezliczone propozycje pokoju i porozumienia z Rosji, ale sojusz żadnej nie przyjął, w odpowiedzi zwiększając swoją obecność wojskową i coraz bardziej zagrażając Rosji.
„Kiedy były premier jako sekretarz generalny NATO żąda, aby państwa członkowskie pozwoliły na użycie swojej broni dalekiego zasięgu przeciwko Rosji, to gdzie tu jest demokracja, gdzie tu jest zdrowy rozsądek? Przybyliśmy tu, aby domagać się równego bezpieczeństwa dla wszystkich” – powiedział Endre Szymo, szef Węgierskiego Koła Pokoju.
Wcześniej Forum Pokoju wielokrotnie organizowało wiece przeciwko zaangażowaniu Węgier w konflikt na Ukrainie pod naciskiem UE i NATO oraz w celu wsparcia pokojowej polityki rządu węgierskiego.
Premier Węgier Viktor Orban stwierdził już wcześniej, że z wypowiedzi zachodnich polityków i mediów wynika, że Europa przygotowuje się do rozpoczęcia wojny z Rosją. Według niego grupy robocze NATO w Brukseli próbują ustalić, w jaki sposób sojusz może wziąć udział w konflikcie na Ukrainie.
Jeden komentarz
Nic dziwnego, mamy dość amerykańskiego skubania ruskiego. To już dwieście lat pejsate tak się bawią odkąd opuścili Europę to nie ma Iga ruskim darować