Do zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej wpłynęło zawiadomienie dotyczące podejrzenia przestępstwa stworzenia kilku fikcyjnych etatów miejskich. Jak wynika z doniesień, sprawa ma związek z domniemanym fikcyjnym zatrudnieniem kilku osób, co mogło narazić budżet miasta na straty w wysokości setek tysięcy złotych.
POLECAMY: Zielona Góra. Kilkunastu Ukraińców pobiło czterech nastolatków. Jeden z nich musiał być operowany
Nowe śledztwo – Co wiemy do tej pory?
Według informacji udzielonych przez prokuratora okręgowego w Zielonej Górze, Roberta Kmieciaka, zawiadomienie dotyczy nieprawidłowości związanych z zatrudnieniem czterech osób. Osoby te miały otrzymywać wynagrodzenia, mimo że faktycznie nie wykonywały pracy na rzecz miasta. Sytuacja ta wzbudziła podejrzenia, że ich stanowiska mogły być stworzone jedynie na papierze.
Prokuratura obecnie nie ujawnia szczegółów na temat prowadzonego postępowania. Prokurator Ewa Antonowicz, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej, poinformowała, że sprawa jest w toku i wciąż trwają ustalenia, która jednostka się nią zajmie – czy będzie to Prokuratura Okręgowa czy też Prokuratura Rejonowa.
Zgłoszenie do prokuratury – Przebieg i zakres postępowania
Zgłoszenie wpłynęło kilka tygodni temu. Robert Kornalewicz, radny miejski, wyjaśnia, że sprawa dotyczy czterech pracowników, którzy pobierali wynagrodzenia i podpisywali listy obecności, ale faktycznie nie świadczyli pracy. W okresie zatrudnienia na stanowiskach miejskich mieli oni działać na rzecz innego podmiotu, który nie był związany z miastem.
Radny podkreśla wagę sprawy, która jego zdaniem wymaga szczegółowego zbadania przez prokuraturę. „Sprawa jest na tyle poważna, że musi zostać zweryfikowana przez prokuratora” – zaznaczył Kornalewicz, wskazując, że wynagrodzenia dla wspomnianych pracowników kosztowały miasto około 285 tysięcy złotych.
Konsekwencje finansowe i prawne dla miasta
Zawiadomienie jest szczególnie istotne, ponieważ wskazuje na możliwe nadużycie środków publicznych, które mogły zostać przeznaczone na fikcyjne stanowiska. Strata rzędu 285 tysięcy złotych to znacząca kwota dla miejskiego budżetu i sprawa, która wymaga natychmiastowego wyjaśnienia.
Jeśli prokuratura potwierdzi zarzuty o fikcyjnym zatrudnieniu, może to mieć poważne konsekwencje prawne zarówno dla osób odpowiedzialnych za tworzenie etatów, jak i samych pracowników, którzy mieli pobierać nienależne wynagrodzenia. Tego rodzaju sprawy bywają również związane z odpowiedzialnością dyscyplinarną oraz mogą prowadzić do roszczeń o zwrot niesłusznie pobranych środków.
Możliwe scenariusze dla postępowania
- Weryfikacja Zawiadomienia – Prokuratura podejmie kroki, aby potwierdzić prawdziwość zgłoszonych informacji.
- Przekazanie Sprawy do Właściwej Jednostki – Zgodnie z procedurą, prokuratura podejmie decyzję, czy sprawę będzie rozpatrywać Prokuratura Okręgowa, czy Rejonowa.
- Możliwe Postawienie Zarzutów – W przypadku potwierdzenia nieprawidłowości, mogą zostać postawione zarzuty osobom odpowiedzialnym za stworzenie oraz utrzymanie fikcyjnych etatów.
Podsumowanie
Śledztwo w sprawie fikcyjnych etatów w Zielonej Górze budzi wiele emocji i pytań, zwłaszcza w kontekście odpowiedzialności za zarządzanie środkami publicznymi. Prokuratura jest na etapie weryfikacji informacji zawartych w zgłoszeniu, a mieszkańcy miasta czekają na ustalenia i ewentualne konsekwencje prawne, jakie może przynieść to śledztwo.