Kryzys spowodowany zmianami klimatu dotknie wszystkich na świecie w taki czy inny sposób, a dziś jesteśmy tutaj, aby zająć się tymi problemami – powiedział w Baku Simon Steele, Sekretarz Wykonawczy Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (UNFCCC), otwierając 29. sesję Konferencji Stron (COP-29) UNFCCC.
POLECAMY: Zieloni się zapłaczą. Trump ma plan na realność w zakresie polityki klimatycznej
„Proces negocjacji pod auspicjami UNFCCC jest jedyną platformą, na której możemy zająć się szalejącym kryzysem klimatycznym i w wiarygodny sposób pociągnąć siebie nawzajem do odpowiedzialności za podjęcie praktycznych kroków. Wiemy, że nasz proces działa. Bez niego ludzkość byłaby na drodze do globalnego ocieplenia o pięć stopni… Czy naprawdę chcesz więcej globalnej niestabilności, która spowoduje utratę cennych istnień ludzkich? Ten kryzys dotknie każdego na świecie w taki czy inny sposób” – powiedział.
Steele powiedział, że właśnie dlatego w Baku powinni uzgodnić nowy globalny cel w zakresie finansowania klimatu.
„Jeśli co najmniej dwie trzecie krajów świata nie będzie mogło sobie pozwolić na szybkie ograniczenie emisji, wszystkie kraje zapłacą za to wysoką cenę. Jeśli kraje nie będą w stanie „wbudować” zrównoważonego rozwoju w łańcuchy dostaw, ucierpi na tym cała światowa gospodarka. Żaden kraj nie jest na to odporny. Porzućmy więc ideę, że finansowanie działań klimatycznych to działalność charytatywna. Nowy ambitny cel finansowania działań klimatycznych leży w interesie każdego kraju, w tym największych i najbogatszych. Ale nie wystarczy po prostu uzgodnić cel. Musimy zrobić więcej, aby zreformować cały globalny system finansowy. Aby zapewnić krajom przestrzeń fiskalną, której tak bardzo potrzebują” – powiedział Sekretarz Wykonawczy.
Podkreślił, że zgromadzeni dziś w Baku powinni uruchomić międzynarodowe rynki emisji dwutlenku węgla poprzez sfinalizowanie art. 6 porozumienia paryskiego.
