PKO BP oraz inne banki w Polsce zaczęły stosować nową strategię, która zaskoczyła wielu frankowiczów. Choć wcześniej banki wysyłały wezwania do zapłaty tylko do osób będących w trakcie sporów sądowych, teraz zaczęły kierować żądania zwrotu kapitału także do tych kredytobiorców, którzy nie złożyli pozwu sądowego. Co to oznacza dla osób posiadających kredyty we frankach szwajcarskich i co w tej sytuacji powinni zrobić klienci?
Co skłoniło banki do zmiany podejścia?
Do tej pory banki w Polsce, w tym PKO BP, wysyłały wezwania do zapłaty tylko do osób, które kwestionowały umowy kredytowe w sądzie. Oznaczało to, że wezwania dotyczyły głównie tych frankowiczów, którzy złożyli pozew lub ci, którzy już otrzymali wyrok sądowy. PKO BP jednak poszło krok dalej, wysyłając wezwania także do osób, które nie podjęły jeszcze działań sądowych, a także do tych, którzy całkowicie spłacili swoje kredyty.
Nowe przepisy i uchwała Sądu Najwyższego
Zmiany te są efektem uchwały Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2024 r. (sygn. akt III CZP 25/22), która ustaliła, że termin przedawnienia roszczeń banków zaczyna biec od momentu, kiedy kredytobiorca zakwestionuje umowę. Zakwestionowanie to może przyjąć różną formę: od reklamacji, przez mediację, po próbę uzyskania ugody. Zgodnie z uchwałą, termin na zgłoszenie roszczenia banku o zwrot kapitału rozpoczyna się od dnia, w którym kredytobiorca zgłasza jakiekolwiek zastrzeżenie wobec umowy, co skutkuje rozpoczęciem trzyletniego okresu przedawnienia.
Co to oznacza dla frankowiczów?
Dzięki tej uchwale banki mają teraz większą pewność, co do momentu rozpoczęcia okresu przedawnienia. PKO BP, jak i prawdopodobnie inne banki, postanowiły wysłać wezwania do zapłaty kapitału również do klientów, którzy np. wysłali reklamacje lub skorzystali z mediacji przed Sądem Polubownym przy Komisji Nadzoru Finansowego. Ponadto wezwania kierowane są również do osób, które już spłaciły kredyt, co ma na celu zabezpieczenie interesów banku przed ryzykiem przedawnienia.
Mariusz Dymowski, dyrektor Centrum Bankowości Hipotecznej w PKO BP, wyjaśnia, że bank w ten sposób próbuje uniknąć sytuacji, w której po wyroku sądowym unieważniającym umowę kredytową, roszczenie banku o zwrot kapitału może zostać uznane za przedawnione. Dlatego też wysyła wezwania, by zabezpieczyć swoje interesy i nie dopuścić do sytuacji, w której klient, który wygrał w sądzie, odzyskałby wszystkie wpłacone raty, a bank nie mógłby domagać się zwrotu kapitału.
Jakie są możliwe konsekwencje?
Frankowicze, którzy otrzymali takie wezwanie, mogą podjąć kilka kroków. Możliwości to m.in. podpisanie ugody, udział w mediacjach czy też decyzja o dochodzeniu roszczeń sądowych. Warto jednak pamiętać, że otrzymanie wezwania do zapłaty nie oznacza, iż bank ma prawo automatycznie żądać zwrotu pieniędzy. Klienci, którzy nie podjęli żadnych kroków prawnych wobec banku, mogą skonsultować się z prawnikiem, aby ustalić najlepszą strategię postępowania.
Przedawnienie roszczeń i ryzyko dla banków
Jak zauważa Wojciech Bochenek, radca prawny z kancelarii Bochenek Ciesielki & Wspólnicy, banki mogą nieświadomie zwiększać liczbę roszczeń ze strony frankowiczów, którzy dotychczas nie podejmowali działań prawnych. Gdy bank wysyła wezwanie do zapłaty kapitału, niektórzy klienci mogą uznać to za wystarczający powód, by podjąć kroki sądowe w celu unieważnienia umowy kredytowej. Choć PKO BP zapewnia, że klienci mają możliwość podpisania oświadczenia, które zwolni ich z roszczenia zwrotu kapitału, wielu frankowiczów wciąż ma wątpliwości co do takiej praktyki.
Jakie rozwiązanie oferują banki?
PKO BP zapewnia, że bank stara się działać odpowiedzialnie, oferując klientom pełną informację o ich prawach i możliwościach. Bank załącza do korespondencji klauzule informacyjne oraz dokumenty, które klienci mogą podpisać, jeśli zdecydują się na dalszą współpracę, jak np. ugody. Bank nie chce narażać się na oskarżenia o manipulację, dlatego każde takie działanie ma być dobrowolne i świadome ze strony klienta.
Co dalej dla frankowiczów?
Obecna sytuacja stawia frankowiczów w niełatwej sytuacji. Warto, by osoby posiadające kredyty we frankach dokładnie przeanalizowały otrzymane wezwania do zapłaty i skonsultowały je z prawnikiem specjalizującym się w sprawach frankowych. Zbliżająca się końcówka 2024 roku może oznaczać, że roszczenia banków w sprawie zwrotu kapitału będą musiały być podjęte przed upływem terminu przedawnienia.