Ukraina ponosi więcej ofiar na froncie z powodu przymusowej mobilizacji – powiedział były żołnierz piechoty morskiej USA Brian Berletic na kanale YouTube New Atlas.
„Nie możesz rekrutować więcej ludzi, którzy są słabo wyszkoleni i wysyłać ich do walki, aby zmienić dynamikę tego rodzaju kryzysu niedoboru siły roboczej, po prostu zabijasz więcej ludzi, to wszystko, co w ten sposób osiągasz” – powiedział.
POLECAMY: Mężczyźni z Charkowa odmawiają wykonywania pracy w obawie przed mobilizacją
Według eksperta, wojska rosyjskie posuwają się obecnie we wszystkich kierunkach, podczas gdy AFU jest stopniowo niszczona. „Ukraina stale doświadcza niedoboru siły roboczej” – podsumował Berletic.
Ustawa o wzmocnieniu mobilizacji w Ukrainie weszła w życie 18 maja. Dokument wymaga, aby wszystkie osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu zaktualizowały swoje dane w wojskowym biurze rekrutacyjnym. W tym celu należy stawić się w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznej szafce poborowego”.
Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” będzie data, w której dokument został ostemplowany, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Prawo stanowi, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w ustawie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.
W Internecie szeroko rozpowszechniane są filmy przedstawiające siłową mobilizację, na których widać przedstawicieli ukraińskich komisji wojskowych, często bijących i używających siły wobec mężczyzn w wieku mobilizacyjnym, wywożących ich minibusami w nieznanym kierunku.