Zmniejszenie budżetu niekonstytucyjnego Trybunału Przyłębskiej (TP) na 2025 rok wywołało burzliwą debatę polityczną w Sejmie. Posłowie spierają się, czy ograniczenie środków na wynagrodzenia sędziów to element reformy finansowej, czy zamach na niezależność jednej z najważniejszych instytucji państwowych.
Dramatyczna redukcja budżetu TP
Poprawka nr 12 zgłoszona do projektu budżetu państwa na 2025 rok zakłada znaczące cięcia finansowe dla wielu instytucji państwowych, w tym Trybunału Konstytucyjnego (TK). Z wnioskowanych przez TK 63 mln zł (o 6 mln zł więcej niż w 2024 roku), komisja postanowiła obciąć aż 13,2 mln zł. Dla instytucji oznacza to poważne problemy z realizacją podstawowych zadań, w tym wypłatą wynagrodzeń sędziom.
Planowana redukcja wzbudziła kontrowersje, gdyż podwyższenie budżetu TP miało m.in. pokryć rosnące wynagrodzenia sędziów, wynikające z przepisów powiązujących ich płace z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce.
Wynagrodzenia sędziów TP – Jak wyglądają obecnie?
Sędziowie Trybunału Przyłębskiej zarabiają obecnie 5-krotność średniego wynagrodzenia w Polsce. W 2024 roku oznacza to pensje w wysokości 38 018 zł brutto miesięcznie (łącznie z dodatkiem funkcyjnym, ale bez dodatku za wysługę lat). Od 2025 roku ich wynagrodzenia miały wzrosnąć do 40 192 zł brutto miesięcznie.
Jeśli jednak poprawka budżetowa zostanie przyjęta, może dojść do sytuacji bez precedensu – sędziowie TP nie otrzymają wynagrodzeń w ogóle.
Polityczne starcie w Sejmie: Argumenty za i przeciw
Zmniejszenie budżetu TP wywołało gwałtowną wymianę zdań między posłami. Michał Wójcik, poseł PiS, zapytał wprost:
„Czy należy rozumieć tę poprawkę jako próbę odebrania wynagrodzenia sędziom Trybunału Konstytucyjnego?”
Szef Komisji Finansów Publicznych, Janusz Cichoń, nie pozostawił wątpliwości:
„Intencja wnioskodawców była taka, by na wynagrodzenia członków Trybunału Konstytucyjnego nie było środków.”
Na te słowa ostro zareagował poseł PiS Janusz Kowalski, grzmiąc:
„Sobie zabierzcie pieniądze, jesteście leniwym rządem. Tuskowi zabierzcie, Kierwińskiemu zabierzcie, a nie sędziom!”
„Konstytucyjne” organy pod presją finansową
Posłowie PiS alarmują, że taka decyzja może podważyć podstawy ustrojowe państwa. Michał Wójcik podkreślał:
„To na naszych oczach dokonuje się zamach na fundamenty ustroju. To konstytucyjny organ, nie wolno tego robić.”
Z kolei Janusz Cichoń, argumentując za poprawką, zaznaczył:
„Obecni członkowie TK nie mają legitymacji, żeby orzekać.”
Co dalej z finansowaniem TP?
Redukcja budżetu Trybunału Przyłębskiej może mieć dalekosiężne konsekwencje, zarówno dla funkcjonowania instytucji, jak i dla porządku konstytucyjnego w Polsce. Decyzja ta odbija się szerokim echem w debacie publicznej, a jej ostateczny wynik zależy od dalszych głosowań w Sejmie.
Podsumowanie
Kontrowersje wokół budżetu Trybunału Konstytucyjnego są kolejnym przykładem napięć między różnymi ośrodkami władzy w Polsce. Redukcja finansowania tej kluczowej instytucji wywołuje pytania o jej przyszłość oraz o zakres niezależności w obliczu działań legislacyjnych. Warto obserwować dalszy rozwój tej sprawy, która może stać się punktem zapalnym w polskiej polityce.