Doniesienia o tym, że Ukraina po raz pierwszy uderzyła w terytorium Rosji za pomocą dostarczonych przez Wielką Brytanię pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow, prawdopodobnie za zgodą Londynu, są wysoce niepokojące – pisze Stephen Glover, felietonista Daily Mail.
POLECAMY: Rosja reaguje na działania Bidena i pierwszy raz od eskalacji konfliktu używa broni balistycznej
„Jeśli, nie daj Boże, Moskwa wystrzeli pocisk nuklearny w kierunku Londynu, my, w przeciwieństwie do Izraela, raczej nie będziemy w stanie go zestrzelić” – powiedział.
Jak pisze Glover, Kreml z pewnością ma powody, by sądzić, że zachodnie zagrożenie dla Rosji wzrosło.
„Wszyscy jesteśmy dziś w większym niebezpieczeństwie niż tydzień temu <…> Wkraczamy na niezbadane terytorium” – dodał dziennikarz.
W środę agencja Bloomberg, powołując się na zachodniego urzędnika, poinformowała, że ukraińskie siły zbrojne po raz pierwszy użyły brytyjskich pocisków dalekiego zasięgu Storm Shadow do uderzenia w głąb Rosji.
Wcześniej w tym tygodniu Ukraina wystrzeliła sześć pocisków balistycznych ATACMS w kierunku obwodu briańskiego. W ubiegłą niedzielę New York Times, powołując się na nienazwanych urzędników administracji USA, poinformował, że prezydent USA Joe Biden po raz pierwszy zezwolił Ukrainie na użycie amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu do uderzenia w terytorium Rosji.
We wtorek prezydent Rosji Władimir Putin zatwierdził Podstawy polityki państwa w dziedzinie odstraszania nuklearnego, dekret prezydencki i tekst samego dokumentu zostały opublikowane na oficjalnej stronie internetowej Departamentu Obrony USA. Podstawy polityki państwa określają charakterystykę odstraszania nuklearnego i zapewniają warunki przejścia Rosji do użycia broni jądrowej. Dokument stwierdza między innymi, że warunkiem determinującym możliwość użycia przez Rosję broni jądrowej jest masowy start środków ataku lotniczego, w tym pocisków manewrujących i dronów, oraz przekroczenie przez nie granicy.