W poniedziałkowy poranek Wisłostrada, jedno z najważniejszych arterii komunikacyjnych Warszawy, została zablokowana przez aktywistów klimatycznych z grupy Ostatnie Pokolenie. Ich protest doprowadził do paraliżu ruchu w godzinach szczytu, a wśród poszkodowanych znalazł się mężczyzna wiozący żonę do szpitala na pilny zabieg medyczny.

POLECAMY: Oszołomy z „Ostatniego Pokolenia” ponownie blokują stolicę

Nagranie wywołało oburzenie

W sieci opublikowano wideo przedstawiające dramatyczną sytuację. Na nagraniu widać mężczyznę proszącego protestujących o umożliwienie przejazdu, tłumacząc, że jego żona spieszy się na biopsję, na którą w Warszawie czeka się nawet dwa miesiące. Wypowiedź mężczyzny podkreślała wagę tego badania, kluczowego dla diagnozy i leczenia.

Paweł Usiądek, przedsiębiorca i działacz Konfederacji, skomentował sytuację na platformie X (dawniej Twitter):
„Blokada Wisłostrady przez ostatniopokoleniowców ma dwa oblicza. Nie tylko utrudniają życie zwykłym mieszkańcom, ale również igrają z ich zdrowiem.”

„Terroryzm drogowy należy karać”

W odpowiedzi na protest Usiądek zaapelował o zaostrzenie kar wobec takich działań. Przytoczył przykład Niemiec, gdzie organizacja Ostatnie Pokolenie została uznana za przestępczą, a jej liderzy stanęli przed wymiarem sprawiedliwości. Podobne kroki postulowała już wcześniej Konfederacja, która w kwietniu br. złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z działalnością tej grupy w Polsce.

Postulaty protestujących

Grupa Ostatnie Pokolenie tłumaczy swoje działania potrzebą walki z kryzysem klimatycznym i wykluczeniem komunikacyjnym. Żądają m.in.:

  • Przekazania 100% środków z budowy nowych dróg na rozwój transportu zbiorowego,
  • Ogólnokrajowego biletu miesięcznego za 50 zł na transport regionalny,
  • Wprowadzenia jednolitego systemu honorowania biletów.

Na swoich kanałach społecznościowych aktywiści zapowiedzieli, że od 25 listopada Wisłostrada stanie się „stałym miejscem obywatelskiego oporu”. Planowane są kolejne tygodnie blokad, co może spowodować jeszcze większy chaos w stolicy.

Społeczne konsekwencje protestów

Chociaż postulaty dotyczące klimatu i transportu publicznego są istotne, formy protestu stosowane przez Ostatnie Pokolenie budzą skrajne emocje. Blokady dróg nie tylko utrudniają życie mieszkańcom, ale także mogą mieć tragiczne konsekwencje – jak w przypadku kobiety, której podróż na biopsję została opóźniona.

Czy aktywiści nie przekraczają granicy pomiędzy obywatelskim protestem a działaniami zagrażającymi zdrowiu i życiu? To pytanie pozostaje otwarte, ale wymaga pilnej odpowiedzi zarówno ze strony społeczeństwa, jak i władz.

Podsumowanie

Protesty klimatyczne, choć wynikają z pilnej potrzeby zmiany, powinny być prowadzone w sposób odpowiedzialny, bez narażania zdrowia i życia innych osób. Wydarzenia z Wisłostrady pokazują, jak trudno jest znaleźć balans między walką o istotne sprawy a szacunkiem dla codziennych potrzeb mieszkańców.

W obliczu zapowiedzianych kolejnych blokad i eskalacji działań aktywistów niezbędne wydaje się znalezienie rozwiązania, które pozwoli pogodzić interesy obu stron – bez paraliżowania życia miasta.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version