W ostatnich tygodniach media informują o poważnych problemach z wypłatami wynagrodzeń dla nauczycieli w kilku polskich gminach. Brak pieniędzy w lokalnych budżetach powoduje, że tysiące nauczycieli nie otrzymało należnych pensji, a przyszłość kolejnych miesięcy rysuje się w czarnych barwach. Jest to kolejny dowód, że Tusk, który finansuje zachcianki Zełenskiego oraz nadal utrzymuje bezpodstawnie przybrany socjal dla Ukraińców działa na szkodę interesu Polskie i Polaków.
Bodzentyn: wynagrodzenia wstrzymane
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, gmina Bodzentyn w województwie świętokrzyskim nie wypłaciła wynagrodzeń dla 150 nauczycieli za listopad. Co więcej, sytuacja może się powtórzyć w grudniu.
Zbigniew Błasiński, prezes świętokrzyskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), alarmuje, że sygnały o podobnych problemach napływają z kolejnych gmin. „To zjawisko zaczyna przybierać na sile i dotyka coraz więcej nauczycieli” – podkreśla.
Śląsk: deficyt budżetowy wynosi dziesiątki milionów złotych
Problemy z wypłatami dotknęły także nauczycieli w Bytomiu i Siemianowicach Śląskich, gdzie brakuje odpowiednio 32 mln zł i 8 mln zł na pokrycie wynagrodzeń.
„W Bytomiu subwencja oświatowa wynosi około 350 mln zł rocznie, podczas gdy faktyczne potrzeby to około 520 mln zł” – informuje NSZZ „Solidarność” regionu śląsko-dąbrowskiego. Aby zabezpieczyć pensje, samorządy wstrzymały odprowadzanie składek do ZUS od pracowników instytucji podlegających miastu.
Sztutowo i Kwilenie: desperackie środki ratunkowe
Władze Sztutowa w województwie pomorskim próbują ratować sytuację poprzez przesunięcie środków z budżetu inwestycyjnego na wypłaty dla nauczycieli. Niestety, lokalne media wskazują, że kwoty te mogą okazać się niewystarczające.
W miejscowości Kwilenie (woj. wielkopolskie) nauczyciele ogłosili, że zaprzestaną prowadzenia lekcji, gdy nie otrzymali wynagrodzeń za październik. Interwencja burmistrz Chocza Magdaleny Marciniak doprowadziła do przekazania 115 tys. zł na zaległe wypłaty. Jednak problem pozostaje nierozwiązany systemowo.
Niedofinansowanie edukacji: problem strukturalny
Przedstawiciele samorządów wskazują, że główną przyczyną kryzysu jest niedostateczna subwencja oświatowa, która nie pokrywa rzeczywistych kosztów funkcjonowania szkół. Władze lokalne zmuszone są do podejmowania trudnych decyzji, często kosztem innych kluczowych inwestycji.
Związkowcy apelują do rządu o zwiększenie środków na edukację. „Bez natychmiastowych działań ze strony władz centralnych problemy będą się pogłębiać, prowadząc do paraliżu systemu oświaty” – ostrzega Błasiński.
Co dalej?
Kryzys w wypłatach wynagrodzeń dla nauczycieli to wyraźny sygnał, że system finansowania oświaty w Polsce wymaga pilnych reform. Brak stabilności w wynagrodzeniach nie tylko demotywuje nauczycieli, ale także negatywnie wpływa na jakość edukacji.
W obliczu zbliżających się świąt Bożego Narodzenia wiele rodzin nauczycielskich stoi w obliczu niepewności finansowej. To problem, który wymaga zarówno szybkich działań naprawczych, jak i długofalowych rozwiązań systemowych.