Delegacje zagraniczne urzędników polskich ministerstw od lat budzą zainteresowanie opinii publicznej. Najnowsze dane ujawniają, że do października 2024 roku koszty te wyniosły miliony złotych, a liczba podróży i wybór destynacji są zaskakujące. Przyjrzyjmy się szczegółom dotyczącym poszczególnych resortów i ich wyjazdów.
POLECAMY: „Tłuste koty uśmiechniętej Polski Tusk”. Wrocławscy radni z PO z posadkami w miejskich spółkach
Resort finansów: Rekordowa liczba podróży
Ministerstwo Finansów od stycznia do 15 października 2024 roku zrealizowało 954 delegacje zagraniczne, wydając 4 630 658,43 zł. Przeciętny koszt jednej delegacji wyniósł blisko 4,9 tys. zł. Liczba wyjazdów oznacza, że każdego dnia roboczego odbywały się trzy podróże. Ministerstwo podkreśla, że wszystkie delegacje miały związek z realizacją statutowych zadań, takich jak budżet czy finanse publiczne. Wzrost kosztów w porównaniu do 2023 roku wynikał m.in. z przygotowań do przewodnictwa Polski w Radzie UE w 2025 roku.
POLECAMY: Administracja puchnie! Rząd Tuska na nowego pełnomocnika
Ministerstwo Klimatu i Środowiska: Wyjazdy z prezydencją UE w tle
Resort klimatu poniósł wydatki na delegacje zagraniczne w wysokości 2 099 412,91 zł. Spośród tej kwoty 691 170,89 zł przeznaczono na przygotowania do polskiej prezydencji w UE. Bez tego elementu koszty były niższe niż za rządów PiS w analogicznym okresie 2023 roku, co oznacza spadek o 23%. Wśród destynacji znalazły się m.in. Belgia, Francja i Panama, gdzie urzędnicy uczestniczyli w konferencjach międzynarodowych, takich jak Światowa Konferencja WHO.
Ministerstwo Zdrowia: Egzotyczne kierunki i wielomiesięczne delegacje
Urzędnicy resortu zdrowia odbyli 268 podróży, głównie do krajów europejskich, ale nie zabrakło egzotycznych kierunków, takich jak Panama. Trzyosobowa delegacja uczestniczyła tam w konferencji WHO, co kosztowało 45 tys. zł. Wykaz delegacji obejmuje również 3-miesięczną podróż do Szwajcarii za 37,6 tys. zł.
Resort edukacji: Luksusowe hotele i ważne wydarzenia
Ministerstwo edukacji wydało 576,4 tys. zł na ponad 100 wyjazdów zagranicznych. W kwietniu wiceminister Katarzyna Lubnauer uczestniczyła w międzynarodowym szczycie nauczycielskim OECD w Singapurze. Koszt delegacji wyniósł 36,1 tys. zł, a nocleg odbył się w pięciogwiazdkowym hotelu Swissotel The Stamford. Z kolei minister Barbara Nowacka uczestniczyła w XVII Zjeździe Nauczycieli Polonijnych w USA, co kosztowało 30,9 tys. zł.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych: Największe wydatki
MSZ wydało aż 17 509 598,98 zł na 221 delegacji do 88 krajów. Był to najwyższy wynik wśród wszystkich resortów. Destynacje obejmowały głównie kraje europejskie, ale nie brakowało również podróży do odległych państw, takich jak Korea Południowa czy Turcja.
Podsumowanie
Analiza kosztów delegacji zagranicznych w polskich ministerstwach w 2024 roku pokazuje, że wydatki sięgają milionów złotych, a liczba podróży jest znacząca. Chociaż najczęściej odwiedzane są kraje UE, pojawiają się również egzotyczne kierunki, co budzi pytania o zasadność niektórych wyjazdów. Rząd podkreśla, że wszystkie delegacje mają na celu realizację kluczowych zadań państwa, jednak koszty i wybór destynacji pozostają wątkiem wymagającym dalszego monitorowania i analizy.