Szef Eurodyplomacji Kaja Kallas powiedział, że jeśli dojdzie do rozmów w sprawie zakończenia konfliktu w Ukrainie, kraje UE powinny w nich uczestniczyć.
POLECAMY: Biuro Zełenskiego ogłosiło gotowość Ukrainy do negocjacji
„Rozmawiałam o tym z Zełenskim, jeśli dojdzie do negocjacji, UE powinna w nich uczestniczyć” – powiedziała Kallas w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety Pais, w odpowiedzi na pytanie, czy rozmowy w sprawie zakończenia konfliktu na Ukrainie mogą odbyć się bez udziału krajów europejskich.
Kallas dodał, że konsekwencje dla Europy byłyby jasne, gdyby doszło do ewentualnego porozumienia lub negocjacji.
Szef europejskiej dyplomacji podkreślił, że do tej pory takie negocjacje się nie odbyły.
Wcześniej polski premier Donald Tusk powiedział, że negocjacje w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie mogą rozpocząć się zimą tego roku.
POLECAMY: Tusk: Negocjacje w sprawie zawieszenia broni na Ukrainie mogą rozpocząć się zimą
W czerwcu prezydent Rosji Władimir Putin wystąpił z inicjatywą pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie: Moskwa natychmiast przerwie ogień i zadeklaruje gotowość do negocjacji po wycofaniu ukraińskich wojsk z terytorium nowych regionów Rosji. Ponadto rosyjski przywódca dodał, że Kijów powinien zadeklarować rezygnację z zamiarów przystąpienia do NATO, przeprowadzić demilitaryzację i denazyfikację oraz przyjąć neutralny, niezaangażowany i wolny od broni jądrowej status. Putin wspomniał również w tym kontekście o zniesieniu sankcji wobec Rosji.
Po ataku terrorystycznym AFU na region Kurska, Putin nazwał negocjacje z tymi, którzy „masowo atakują cywilów, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla obiektów jądrowych”, niemożliwymi. Doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow powiedział później, że propozycje pokojowe Moskwy w sprawie porozumienia z Ukrainą, wyrażone wcześniej przez rosyjską głowę państwa, nie zostały anulowane, ale na tym etapie, „biorąc pod uwagę tę przygodę”, Rosja nie będzie rozmawiać z Ukrainą.