Śmierć 25-letniego Michała Sołdana, młodego rolnika, który w marcu tego roku brał udział w proteście rolników w Warszawie, odbiła się szerokim echem w całym kraju. Mężczyzna po brutalnym zatrzymaniu przez policję i pobycie w areszcie nie mógł poradzić sobie z traumą. Sprawa jest tragicznym przykładem tego, jak błędy systemu mogą doprowadzić do niewyobrażalnego dramatu.
Według Telewizji Republika Michał Sołdan, uczestnik głośnego protestu rolników, odebrał sobie życie. Jego historia zaczęła się podczas marcowych demonstracji, gdzie rolnicy walczyli o swoje prawa. Protesty te miały na celu zwrócenie uwagi na rosnące koszty produkcji rolnej, niskie ceny skupu oraz coraz trudniejszą sytuację gospodarstw rodzinnych. W czasie demonstracji doszło do konfrontacji z policją, która – jak pokazują nagrania – miała użyć nieproporcjonalnej siły wobec uczestników, w tym Michała Sołdana.
Brutalne zatrzymanie w świetle kamer
Zarejestrowane materiały wideo pokazują, że Michał Sołdan nie stwarzał zagrożenia, a mimo to został potraktowany w sposób brutalny. Policjanci obezwładnili go i siłą wrzucili do radiowozu, choć nie zachowywał się agresywnie. Sposób, w jaki został zatrzymany, wzbudził ogromne oburzenie wśród opinii publicznej. – „To było niehumanitarne” – mówił jeden ze świadków wydarzenia.
– „To zatrzymanie było całkowicie nieuzasadnione. Pan Michał był spokojnym człowiekiem, nie prowokował nikogo. Te nagrania są jednoznaczne” – powiedział adwokat Krzysztof Kitajgrodzki, który reprezentował rolnika.
Pobyt w areszcie: trauma i szykany
Po zatrzymaniu Michał Sołdan trafił do aresztu, gdzie – jak relacjonuje jego rodzina i przedstawiciele rolników – przeżył prawdziwe piekło. Według przewodniczącego NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Tomasza Obszańskiego, Michał był tam szykanowany i zastraszany. Próbowano mu wmówić, że jest przestępcą, co dla młodego człowieka, który wcześniej nie miał konfliktów z prawem, było ogromnym ciosem.
– „Przeżył gehennę. To wszystko w nim siedziało i nie mógł sobie z tym poradzić. Ciągle wracał do tamtych chwil” – powiedział Obszański w rozmowie z mediami.
Zdrowie, które uległo załamaniu
Michał Sołdan zmagał się z problemami zdrowotnymi – miał tętniaka, a stres związany z pobytem w areszcie oraz szykanami mógł dodatkowo pogorszyć jego stan psychiczny i fizyczny. Po wypuszczeniu zza krat, dzięki staraniom prawników, nie udało mu się jednak wrócić do równowagi. Zdaniem specjalistów trauma po niesprawiedliwym potraktowaniu mogła być głównym czynnikiem, który doprowadził do jego tragicznej decyzji.
Prokuratura umorzyła sprawę
Cała sytuacja została zbadana przez prokuraturę, która umorzyła postępowanie przeciwko Michałowi Sołdanowi, uznając, że nie popełnił on żadnych przestępstw. W ocenie śledczych zatrzymanie było bezpodstawne, a nagrania z wydarzeń wyraźnie pokazały, że rolnik został potraktowany w sposób nieadekwatny. Pomimo to, straty były nieodwracalne.
Rodzina Sołdana miała zamiar dochodzić odszkodowania za niesłuszne zatrzymanie i cierpienia, które spotkały Michała. Niestety, po jego śmierci sprawa zostanie umorzona.
Pogrzeb i apel o sprawiedliwość
Pogrzeb Michała Sołdana odbył się w poniedziałek, 16 grudnia, w Nakle nad Notecią. W ceremonii uczestniczyli jego bliscy, sąsiedzi, przedstawiciele organizacji rolniczych oraz wielu ludzi poruszonych jego tragiczną historią. Wielu z nich podkreślało, że sprawa ta powinna być przestrogą dla władz i służb, aby podobne dramaty nie powtarzały się w przyszłości.
– „To nie może zostać zapomniane. Rolnicy są fundamentem naszego kraju i zasługują na szacunek, a nie takie traktowanie” – powiedział jeden z uczestników pogrzebu.
Śmierć Michała Sołdana to tragiczne świadectwo problemów, z jakimi mierzą się nie tylko rolnicy, ale także obywatele zmagający się z niesprawiedliwością systemu. Wydarzenie to powinno skłonić do refleksji nad działaniami służb i sposobami rozwiązywania konfliktów społecznych.
Rolnik Michał Sołdan, właśnie popełnił samobójstwo kilka miesięcy po ciężkich doświadczeniach związanych z marcowym protestem w Warszawie. Został poturbowany przez siepaczy Bobasa i zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Był szykanowany w areszcie. Tusk – masz krew na rękach. pic.twitter.com/twM7F9IusK
— Wiktor (@Vito82488734) December 16, 2024