Hutchinson, światowy lider w produkcji komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego, lotniczego i kolejowego, ogłosił zwolnienia grupowe, które dotkną także polskie zakłady. W ramach redukcji zatrudnienia, pracę straci ponad 170 osób z fabryk w Żywcu i Bielsku-Białej.
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez portal Bielskoinfo.pl, zakład w Żywcu, gdzie obecnie zatrudnionych jest ponad tysiąc osób, planuje zwolnić 91 pracowników. W Bielsku-Białej, gdzie fabryka daje zatrudnienie ponad 800 osobom, redukcja obejmie 80 miejsc pracy. Proces ten będzie przebiegał etapami i ma zostać zakończony do końca 2025 roku.
POLECAMY: Kolejne zwolnienia grupowe. Firma Stoll ze Słupska zwolni wszystkich pracowników
Powody decyzji o redukcji zatrudnienia
Redukcja zatrudnienia wynika z trudnej sytuacji rynkowej, w jakiej znalazł się koncern. Hutchinson boryka się z malejącymi zamówieniami na swoje produkty, co jest efektem głębszych zmian w branży motoryzacyjnej.
Jak wskazują przedstawiciele firmy, głównymi czynnikami wpływającymi na te zmiany są:
- rosnąca konkurencja w sektorze komponentów motoryzacyjnych,
- spadek zapotrzebowania na tradycyjne elementy mechaniczne w wyniku przechodzenia na transport elektryczny,
- ogólny kryzys gospodarczy i spadek konsumpcji na wielu rynkach.
Te wyzwania wymusiły na Hutchinsonie konieczność optymalizacji kosztów i dostosowania wielkości zatrudnienia do aktualnych potrzeb.
Reakcje związkowców i lokalnych społeczności
Zapowiedź zwolnień wywołała niepokój zarówno wśród pracowników, jak i lokalnych społeczności. Hutchinson jest jednym z większych pracodawców w regionie, a jego fabryki stanowią kluczowe źródło zatrudnienia dla mieszkańców Żywca i Bielska-Białej.
Mieczysław Bienias, przewodniczący zakładowej „Solidarności” w Bielsku-Białej, zapowiedział podjęcie działań w obronie praw pracowników:
– Będziemy podejmować wszelkie możliwe działania, aby negocjować z pracodawcą warunki zwolnień grupowych – powiedział w rozmowie z portalem Bielskoinfo.pl.
Hutchinson w Polsce: Silna obecność, ale trudne decyzje
Hutchinson to marka z ponad 160-letnią tradycją, zatrudniająca globalnie około 40 tys. osób i prowadąca działalność w 25 krajach. W Polsce koncern obecny jest od 1997 roku. Zatrudnia niemal 8 tys. pracowników w siedmiu zakładach produkcyjnych zlokalizowanych m.in. w Żywcu, Bielsku-Białej, Łodzi i Dębicy.
Polska odgrywa kluczową rolę w strukturach koncernu, będąc jednym z największych centrów produkcyjnych w Europie. Redukcje zatrudnienia w dwóch polskich fabrykach wskazują jednak, że nawet najwięksi gracze na rynku muszą dostosowywać się do zmieniaących się warunków.
Branża motoryzacyjna w czasach transformacji
Zwolnienia w Hutchinsonie są kolejnym przykładem wyzwań, przed jakimi staje branża motoryzacyjna. Wprowadzanie pojazdów elektrycznych i restrykcje środowiskowe wymuszają zmiany w strukturze produkcji. Firmy takie jak Hutchinson, specjalizujące się w tradycyjnych komponentach, muszą szukać nowych obszarów rozwoju lub optymalizować działalność.
Co dalej?
Przyszłość pracowników objętych zwolnieniami pozostaje niepewna, ale lokalne związki zawodowe i władze zapowiadają wsparcie dla osób tracących pracę.
Firma deklaruje, że proces zwolnień będzie przeprowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami, a zwalnianym pracownikom zostaną zaoferowane pakiety osłonowe. Warto jednak monitorować sytuację, ponieważ decyzje tego typu mają wpływ nie tylko na rynek pracy, ale również na gospodarkę lokalną i przyszłe inwestycje w regionie.