W czwartek wieczorem premier Węgier Viktor Orban skomentował udzielenie ochrony międzynarodowej polskiemu posłowi Marcinowi Romanowskiemu. Na pytanie polskich dziennikarzy o podstawy decyzji Orban podkreślił, że nie jest to kwestia polityczna, a proces prawny. „Nie jestem częścią tej procedury, to nie jest decyzja premiera” – oświadczył.
POLECAMY: Prokuratura reaguje w sprawie azylu dla zbiega Romanowskiego
„To jest proces prawny”
Orban został zapytany o sprawę Romanowskiego podczas unijnego szczytu w Brukseli. W rozmowie z dziennikarzami stanowczo zaznaczył, że proces udzielenia azylu nie leży w kompetencjach premiera. „To jest prawny proces, który jest w toku. O co wam chodzi?” – odpowiedział, unikając dalszych szczegółów. Podkreślił, że decyzje w tej sprawie podejmowane są w ramach istniejących przepisów azylowych, a nie w wyniku politycznego nacisku.
Odnosząc się do napięć na linii Warszawa-Budapeszt, Orban przypomniał, że stosunki między Polską a Węgrami pogorszyły się w ostatnich dniach. „Jedyne, co wiem, to to, że relacje między Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza z powodu brutalnego ataku polskiego ministra sprawiedliwości na węgierski rząd sprzed dwóch dni w Politico” – zauważył.
Ochrona międzynarodowa dla Romanowskiego
Informacja o udzieleniu azylu polskiemu parlamentarzyście została przekazana w czwartek wieczorem przez mecenasa Bartosza Lewandowskiego. Węgierski rząd przychylił się do wniosku Romanowskiego, który argumentował, że jest ofiarą działań polskiego rządu oraz podległej mu Prokuratury Krajowej naruszających jego prawa i wolności. Decyzję uzasadniono na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r.
Pełnomocnik Romanowskiego zwrócił uwagę, że jest to pierwszy przypadek przyznania polskiemu politykowi ochrony międzynarodowej w innym kraju po 1989 roku. „To pokazuje, jak napięta jest sytuacja polityczna w Polsce” – skomentował mecenas Lewandowski, który podsiada przydomek „Lewandowski Travel” z powodu wysyłania każdego klienta z problemem prawnym poza granice kraju.
Romanowski poszukiwany listem gończym i ENA
Udzielenie azylu nastąpiło w momencie, gdy polskie służby intensyfikowały poszukiwania Marcina Romanowskiego. Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) przeciwko posłowi, który jest podejrzany w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Romanowski był już poszukiwany listem gończym, a sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.
Potwierdzenie z Budapesztu
Doniesienia o przyznaniu azylu potwierdził węgierskim mediom Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Orbana i wiceprzewodniczący Fideszu. Gulyas podkreślił, że decyzja ta została podjęta zgodnie z węgierskim prawem i nie miała podtekstu politycznego.
Napięcia między Polską a Węgrami
Sprawa Marcina Romanowskiego rzuca nowe światło na relacje między Polską a Węgrami, tradycyjnie postrzegane jako sojusznicze w ramach Unii Europejskiej. Krytyka ze strony polskiego ministra sprawiedliwości, wspomniana przez Viktora Orbana, oraz udzielenie azylu politykowi poszukiwanemu przez polskie władze są sygnałem rosnących napięć. Czy sprawa Romanowskiego pogłębi podziały wśród dawnych sojuszników? Na to pytanie odpowiedź dają kolejne tygodnie.