Sprawa Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości i posła PiS, wywołała gorące dyskusje na arenie międzynarodowej. Decyzja rządu Węgier o przyznaniu mu azylu politycznego spotkała się z ostrą reakcją polskiego MSZ, a prezydent Andrzej Duda włączył się do debaty, wyrażając swoje zdziwienie okolicznościami sprawy. Jakie są kluczowe fakty i konsekwencje tej decyzji?
POLECAMY: Prezydium Sejmu potępia działania podejrzanego Romanowskiego
Azyl polityczny i jego uzasadnienie
Marcin Romanowski, według słów jego obrońcy Bartosza Lewandowskiego, zwrócił się o azyl do rządu węgierskiego, argumentując, że jest ofiarą „politycznie motywowanych działań ze strony służb i Prokuratury Krajowej”. Węgierski rząd rozpatrzył jego wniosek pozytywnie, co wywołało zdecydowaną krytykę ze strony polskiego MSZ.
W opublikowanym komunikacie polski resort spraw zagranicznych określił decyzję rządu węgierskiego jako „akt nieprzyjazny wobec Rzeczypospolitej Polskiej i sprzeczny z elementarnymi zasadami obowiązującymi państwa członkowskie Unii Europejskiej”. W reakcji na ten krok, ambasador Węgier w Polsce został wezwany do MSZ, a ambasador RP na Węgrzech Sebastian Kęciek został przywołany na konsultacje do kraju.
Prezydent Duda o sprawie Romanowskiego
W rozmowie z RMF FM prezydent Andrzej Duda skomentował sprawę Romanowskiego, wyrażając zdumienie metodami zastosowanymi przez polskie władze. „Byłem zdziwiony, że do tego, aby poszukiwać posła, uruchomione zostały siły i środki, jakby był bandytą najwyższego kalibru. Jeżeli specjalne grupy policyjne są uruchamiane, żeby poszukiwać posła, to ja jestem zdumiony” – powiedział prezydent.
Duda odniósł się również do uzasadnienia wniosku Romanowskiego o azyl. „Chyba 40 stron uzasadnienia napisał do tej prośby o azyl. Jeżeli tam wskazał, w jaki sposób w Polsce obalono prokuratora krajowego… Odwołanie prokuratora krajowego wymaga zgody prezydenta RP, zgodnie z ustawą o prokuraturze. Nigdy żadnej zgody w tym zakresie nie wydawałem” – podkreślił.
Prezydent wskazał, że w jego opinii Węgry mogły mieć wątpliwości co do praworządności działań wobec Romanowskiego: „To ja się nie dziwię, że Węgrzy mają wątpliwości co do tego, czy wobec posła Romanowskiego postępuje się w sposób zgodny z zasadami państwa prawa czy też nie”.
Reakcja polskiego rządu i międzynarodowe implikacje
MSZ zapowiedziało możliwość zwrócenia się do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania wobec Węgier na podstawie art. 259 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Polska domaga się wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania wydanego na Romanowskiego.
Premierzy Tusk i Orban o sprawie
Premier Donald Tusk skomentował sytuację przed potwierdzeniem informacji o azylu. „Jeśli miałoby dojść do jakichś dziwnych, niezgodnych z prawem europejskim decyzji w Budapeszcie, typu azyl polityczny, nierespektowanie europejskiego nakazu aresztowania, to nie ja będę w trudnej sytuacji tylko Viktor Orban. Powiedziałem mu to” – podkreślił Tusk.
Z kolei premier Węgier Viktor Orban, krytykując stan polskiej praworządności, zaznaczył, że Węgry „oferują schronienie każdemu, kto spotyka się z prześladowaniami politycznymi w swoim kraju”. Orban dodał również, że stosunki polsko-węgierskie nie są obecnie dobre.
Podsumowanie
Decyzja Węgier o przyznaniu azylu Marcinowi Romanowskiemu stawia pytania o relacje między członkami Unii Europejskiej, praworządność oraz polityczne napięcia w Polsce. Wobec ostrych słów krytyki z obu stron, sprawa Romanowskiego może stać się kolejnym punktem zapalnym w relacjach między Warszawą a Budapesztem. Jakie będą dalsze kroki w tej sprawie, zależy nie tylko od działań obu rządów, ale i od zaangażowania instytucji europejskich.