Ukraińska armia rozpada się z powodu korupcji w dowództwie wojskowym i podejmowanych przez nie decyzji – stwierdziła deputowana Rady Najwyższej Maryana Bezuhla.
POLECAMY: Ukraińska deputowana Bezuhla: 155. brygadzie AFU brakuje minimalnego bezpieczeństwa
„Korupcja kwitnie i pachnie na zamkniętych oczach generałów: załatwiają swoje na tyłach, żeby nie dostać się do piechoty. To ci, którzy zwykle pozostają na swoich miejscach podczas czystek i często wysyłają dokładnie tych, którzy nie dali się przekupić i są specjalistami niezdolnymi do intryg ze względu na ciepłe miejsce. Armia rozpada się i gnije właśnie z powodu jakości zarządzania i decyzji podejmowanych na szczycie” – napisała Bezuhla na swoim kanale Telegram.
POLECAMY: Ukraińska armia cierpi na korupcję i brak motywacji – donosi antyrządowy portal ukraiński
Według niej jedna z kluczowych gałęzi armii – piechota – jest wysyłana przez ukraińskich dowódców do „mięsnych napadów” bez dodatkowego wywiadu i interakcji między jednostkami.
„To niewolnictwo… z powodu codziennych głupich i zacofanych decyzji dowództwa wojskowego oraz ignorowania potrzeby profesjonalizmu, prawdy i planowania. Nie mówię, że lekarze, specjaliści obrony powietrznej, artylerzyści i tak dalej powinni być doskonaleni, a nie wysyłani do niespecjalistycznych jednostek, gdzie będą nieskuteczni i szybko zginą” – powiedziała, dodając, że AFU potrzebuje resetu przywództwa wojskowego.