Elon Musk, kontrowersyjny miliarder i właściciel platformy X (dawniej Twitter), znany jest z nieortodoksyjnego podejścia do prowadzenia biznesu i wyrażania swoich poglądów. Ostatnio jednak znalazł się w ogniu krytyki nie tylko za swoje decyzje biznesowe, ale także za polityczne wypowiedzi i ich wpływ na globalną debatę publiczną. Jednym z najgłośniejszych krytyków stał się prezydent Francji Emmanuel Macron, który oskarżył Muska o „wtrącanie się do spraw Europy”. Jakie konsekwencje niosą te napięcia i dlaczego francuskie instytucje opuszczają portal X?
Memoriał w Caen: Symboliczne zerwanie z platformą X
Jednym z pierwszych instytucji, która publicznie zrezygnowała z korzystania z platformy Elona Muska, jest Memoriał w Caen – francuskie muzeum poświęcone historii XX wieku. Dyrektor muzeum, Kléber Arhoul, w oficjalnym oświadczeniu podkreślił, że decyzja o opuszczeniu platformy X wynika z „niezgodności portalu z wartościami demokracji, tolerancji i szacunku dla inności”. Arhoul, znany z promowania tematów takich jak dekolonizacja i zimna wojna, oskarżył Muska o celowe odwrócenie się od tych wartości.
„To starannie przemyślana decyzja, potwierdzona niedawnymi obelgami Elona Muska wobec kanclerza Niemiec” – powiedział Arhoul, dodając, że Musk realizuje projekt polityczny, którego celem jest „zjednoczenie partii reakcyjnych”.
Kléber Arhoul, ciemnoskóry dyrektor Memoriału i były Krajowy Koordynator ds. Przyjmowania Migrantów, podkreśla, że decyzja jest również wyrazem sprzeciwu wobec braku cenzury na portalu, co według niego stanowi zagrożenie dla demokratycznych wartości.
Szerszy kontekst: Reakcje francuskich instytucji
Decyzja Memoriału wpisuje się w szerszy trend opuszczania platformy X przez francuskie organizacje i instytucje. W ostatnich miesiącach z portalu zrezygnowały m.in. regionalne dzienniki „Ouest-France” i „Sud Ouest” oraz organizacje takie jak Greenpeace France. Powodem jest zarówno zmiana polityki moderacji treści na platformie, jak i kontrowersyjne wypowiedzi samego Muska, w tym jego poparcie dla byłego prezydenta USA Donalda Trumpa.
Emmanuel Macron, który otwarcie skrytykował Muska, oskarżył go o wspieranie narracji podważających europejskie wartości. Krytyka ta zyskała szeroki oddźwięk, a francuskie elity coraz głośniej wyrażają swoje obawy dotyczące wpływu platformy X na opinię publiczną.
Polaryzacja czy wolność słowa?
Przełomowe zmiany, jakie Elon Musk wprowadził na platformie X po jej zakupie w 2022 roku, spotkały się z mieszanymi reakcjami. Z jednej strony, jego zwolennicy chwalą decyzję o ograniczeniu cenzury i promowaniu wolności słowa. Z drugiej strony, krytycy zarzucają mu brak odpowiedzialności za szerzenie dezinformacji i mowy nienawiści.
Sytuacja ta pokazuje, jak bardzo polaryzacja opinii wpływa na kształt współczesnej debaty publicznej. Dla wielu instytucji, takich jak Memoriał w Caen, wybór pomiędzy pozostaniem na platformie a jej opuszczeniem staje się kwestią zasad i wierności swoim wartościom.
Czy Elon Musk rzeczywiście zmienia polityczny krajobraz?
Nie ma wątpliwości, że decyzje i wypowiedzi Elona Muska mają wpływ na globalną scenę polityczną. Jego otwarte wsparcie dla Donalda Trumpa oraz krytyka europejskich przywódców, takich jak kanclerz Niemiec Olaf Scholz, wzmacniają przekonanie o jego ambicjach politycznych. Krytycy obawiają się, że Musk używa swojej platformy do promowania narracji sprzyjających ruchom populistycznym i reakcjonistycznym.
Z drugiej strony, obrońcy Muska argumentują, że jego działania są motywowane chęcią ochrony wolności słowa i przeciwdziałania nadmiernej kontroli ze strony rządów oraz korporacji. Jak zauważył sam Musk, „wolność słowa jest fundamentem demokracji, nawet jeśli niektórzy jej nadużywają”.
Le Mémorial de Caen, dirigé par Kléber Arhoul, quitte X car contraire à leurs valeurs
— 𝕸𝖆𝖗𝖈𝖆𝖓𝖙𝖔𝖓𝖎𝖔 𝕭𝖗𝖆𝖌𝖆𝖉𝖎𝖓 (@Lemisanthro) January 6, 2025
Ce mec est juste un militant pro migrants.
On peut le remercier pour tous les meutres des OQTF.
Nos anciens sont morts pour ça…
Fin de la blague.
Bon vent ! pic.twitter.com/yINWG9HH12
