Donald Trump, były prezydent Stanów Zjednoczonych, został skazany za popełnienie 34 przestępstw związanych z fałszowaniem ksiąg w celu ukrycia zapłaty za milczenie aktorki filmów pornograficznych Stormy Daniels. Choć wyrok jest precedensem w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, sąd w Nowym Jorku nie wymierzył Trumpowi żadnej kary, co wywołało szeroką dyskusję w mediach i wśród opinii publicznej.
Pierwszy proces karny byłego prezydenta USA
Rozprawa, w której orzekał sędzia Juan Merchan, była pierwszym przypadkiem w historii Stanów Zjednoczonych, gdy były prezydent stanął przed sądem w sprawie karnej. Trump został oskarżony m.in. o fałszowanie dokumentów finansowych w związku z zapłatą dla Daniels, która miała milczeć o rzekomych kontaktach między nimi.
Sędzia Merchan, odnosząc się do decyzji o braku kary, podkreślił, że „nadzwyczajna ochrona prawna urzędu prezydenta” wpłynęła na ostateczny werdykt.
– Nie zmniejsza to jednak powagi przestępstwa, ani nie usprawiedliwia jego popełnienia w żaden sposób – zaznaczył Juan Merchan podczas uzasadnienia wyroku.
Reakcje Trumpa: „Polowanie na czarownice”
Donald Trump uczestniczył w rozprawie zdalnie. W swoim wystąpieniu określił proces jako „polowanie na czarownice”, które ma na celu zdyskredytowanie go w oczach opinii publicznej.
– Cała procedura była dla mnie okropnym doświadczeniem i ogromnym uszczerbkiem na mojej reputacji. Nie zrobiłem nic złego – oświadczył były prezydent.
Wyrok w sprawie E. Jean Carroll: Kolejna kontrowersja
Pod koniec 2024 roku Federalny Sąd Apelacyjny w Nowym Jorku podtrzymał wyrok ławy przysięgłych, która uznała Donalda Trumpa za winnego molestowania seksualnego i zniesławienia dziennikarki E. Jean Carroll. Zgodnie z decyzją sądu, Trump musi wypłacić Carroll 5 milionów dolarów odszkodowania.
Carroll, znana felietonistka magazynu „Elle”, zeznawała, że wiosną 1996 roku Trump zaatakował ją w przebieralni domu towarowego na Manhattanie. Według jej relacji, spotkali się przypadkowo, a rozmowa zaczęła się od prośby Trumpa o poradę przy wyborze bielizny na prezent. Następnie sytuacja miała eskalować do fizycznego ataku.
Carroll publicznie oskarżyła Trumpa po raz pierwszy w swojej książce opublikowanej w 2019 roku. Były prezydent od początku zaprzeczał oskarżeniom, nazywając je fikcją i próbą medialnego szkalowania jego osoby.
Znaczenie tych procesów dla polityki i prawa
Skazanie Donalda Trumpa za fałszowanie dokumentów oraz podtrzymanie wyroku w sprawie Carroll są punktami zwrotnymi w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Wskazują one na rosnącą skłonność sądów do pociągania polityków do odpowiedzialności karnej, niezależnie od ich statusu.
Decyzje sądów budzą jednak kontrowersje – zarówno wśród zwolenników Trumpa, którzy widzą w nich polityczną zemstę, jak i wśród jego przeciwników, którzy domagają się surowszych kar.
Co dalej dla Donalda Trumpa?
Donald Trump, mimo ciążących na nim wyroków, pozostaje jednym z najbardziej wpływowych polityków w USA. Jak twierdzi, planuje kontynuować swoją działalność polityczną i nie wyklucza ponownego ubiegania się o urząd prezydenta. Te procesy i ich konsekwencje z pewnością będą miały wpływ na jego przyszłość polityczną i na kształt amerykańskiej sceny politycznej.
Podsumowanie
Wyroki w sprawach Donalda Trumpa są bezprecedensowe i mają ogromne znaczenie nie tylko dla niego samego, ale i dla całego systemu prawnego Stanów Zjednoczonych. Bez względu na opinię o tych sprawach, jedno jest pewne – stanowią one istotny punkt odniesienia dla przyszłych działań wymiaru sprawiedliwości wobec osób na najwyższych szczeblach władzy.