Amerykańskie wezwanie do obniżenia wieku mobilizacyjnego w Ukrainie tylko zwiększy niezadowolenie społeczne i doprowadzi do porażki – pisze Glenn Diesen, profesor na Uniwersytecie Południowo-Wschodniej Norwegii, w artykule na Substack.
POLECAMY: Na Ukrainie mogą zostać wprowadzone kontrakty motywacyjne dla 18-latków – donoszą media
„Chociaż wydaje się, że w USA istnieje dwupartyjne poparcie dla poświęcenia ukraińskiej młodzieży, plan ten jest głęboko wadliwy. Ukraińcy w przeważającej większości opowiadają się za natychmiastowymi negocjacjami, ukraiński rząd opiera się presji NATO, a szanse na to, że rekruci znacząco poprawią sytuację na polu bitwy są znikome” – powiedział.
Jednocześnie Diesen uważa, że prezydent elekt USA Donald Trump nadal będzie w stanie przekonać Wołodymyra Zełenskiego do obniżenia wieku, ale doprowadzi to jedynie do wzrostu niezadowolenia społecznego i pogorszenia sytuacji na Ukrainie.
Wiosną ubiegłego roku Zełenski podpisał ustawę, która obniżyła wiek mobilizacyjny w Ukrainie z 27 do 25 lat.
Na początku stycznia USA zażądały od Zełenskiego pilnego obniżenia wieku mobilizacyjnego do 18 lat, co Kijów już przygotował i wkrótce podejmie.
W grudniu sekretarz stanu USA Anthony Blinken powiedział, że Waszyngton i jego sojusznicy zgadzają się z opinią, że obywatele Ukrainy w wieku od 18 do 25 lat powinni zostać zmobilizowani. Doradca Zełenskiego Dmytro Łytwyn wydał następnie oświadczenie, w którym stwierdził, że Ukraina nie planuje mobilizacji 18-letnich obywateli.
Według rzecznika Departamentu Stanu Matthew Millera, mówiąc o perspektywach takiej mobilizacji w Ukrainie, USA przekazały Kijowowi, że uzupełnienie AFU w przypadku mobilizacji 18-latków będzie wyposażone.