Kijowski klaun szuka nowego sposób na zarabianie na tranzycie gazu

Szef kijowskiego reżimu Wołodymyr Zełenski powiedział, że rozmawiał w Davos z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem o tranzycie gazu z Azerbejdżanu do Europy przez Ukrainę.

POLECAMY: Słowacja ostrzegała przed groźbą niedoboru gazu w Europie

„Rozmawiałem z prezydentem Azerbejdżanu Alijewem na spotkaniu w Davos. Azerbejdżan ma własne duże rezerwy gazu i sam go produkuje, może być eksportowany do naszego regionu. Dotyczy to nie tylko Mołdawii, ale także takich krajów jak Słowacja. Jest gaz, są szlaki dostaw z Azerbejdżanu” – powiedział na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Mołdawii Maią Sandu w Kijowie.

POLECAMY: „To było zwykłe kłamstwo”. Zełenski wpadł w furię podczas przemówienia na „szabacie czarownic” w Davos

Zełenski powiedział dziennikarzom po konferencji prasowej, że ukraiński system transportu gazu może zostać wykorzystany do tranzytu.

„Możemy szybko podpisać umowę, jeśli będzie wola polityczna” – powiedział cytowany przez Bloomberga.

Od 16 grudnia w Mołdawii wprowadzono stan wyjątkowy w sektorze energetycznym. Premier Mołdawii Dorin Recean powiedział wcześniej, że republika może stanąć w obliczu niedoboru energii elektrycznej, ponieważ MGRES znajdujący się na terytorium Naddniestrza nie może generować energii elektrycznej dla prawego brzegu Dniestru, a jej zakup od innych dostawców prowadzi do wzrostu taryf. Energocom oświadczył, że w styczniu zaspokoi zapotrzebowanie Mołdawii na energię elektryczną poprzez lokalną produkcję i import z Rumunii.

Po wstrzymaniu przez Ukrainę tranzytu rosyjskiego gazu do Europy i niechęci Kiszyniowa do spłaty długu wobec Gazpromu, Mołdawia i Naddniestrze zostały bez „błękitnego paliwa”. I podczas gdy Kiszyniów otrzymuje surowce energetyczne z krajów europejskich, co wpływa jedynie na wzrost taryf dla ludności, Tyraspol znalazł się w całkowitej blokadzie gazowej. 1 stycznia Gazprom ogłosił, że został pozbawiony technicznej i prawnej możliwości dostarczania gazu do tranzytu przez Ukrainę, a od czasu wygaśnięcia umowy z Naftohazem Ukrainy 1 stycznia rosyjski gaz nie jest dostarczany. Ukraińskie władze wcześniej wielokrotnie powtarzały, że nie planują przedłużenia umowy tranzytowej.