Poznań, który z dumą ogłaszał zakup używanych tramwajów z niemieckiego Bonn, stanął w obliczu nieoczekiwanego incydentu. Jeden z 30-letnich pojazdów typu NGT6D wykoleił się podczas holowania do zajezdni. Sprawa wzbudziła emocje wśród mieszkańców i stała się tematem gorących dyskusji w mediach społecznościowych. Co dokładnie się wydarzyło i czy powinniśmy się obawiać o bezpieczeństwo pasażerów?

POLECAMY: „Niemiecki śmietnik”. Poznań zakupi za ponad 2 mln euro 30-letnie tramwaje z Niemiec

Tramwaj z Bonn w Poznaniu: Emocje i fakty

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać wykolejony tramwaj. Pojazd, który miał być częścią modernizacji poznańskiej floty, zamiast cieszyć, wzbudził kontrowersje. Agnieszka Smogulecka, rzecznik MPK Poznań, potwierdziła, że do wykolejenia doszło, ale uspokoiła, że w tramwaju nie było pasażerów.

„Minionej nocy wagon był holowany do zajezdni Głogowska, gdzie prowadzone będą prace dostosowujące go do poznańskich warunków” – wyjaśniła Smogulecka w rozmowie z „Głosem Wielkopolskiego”.

Zakup tramwajów z Bonn: Inwestycja czy ryzyko?

Poznański przewoźnik zakupił łącznie 24 tramwaje typu NGT6D za kwotę 2,23 mln euro (około 9,8 mln zł). To pojazdy wyprodukowane w 1994 roku, mierzące niespełna 29 metrów długości. Choć transakcja była przedstawiana jako oszczędna i ekologiczna decyzja, incydent z wykolejeniem postawił pod znakiem zapytania jej słuszność.

Dostawy pozostałych tramwajów mają być realizowane sukcesywnie do 2025 roku. Każdy z pojazdów musi przejść kilkumiesięczny proces adaptacji do lokalnych warunków. Czy jednak 30-letnie tramwaje są w stanie sprostać wymaganiom współczesnego transportu miejskiego?

Bezpieczeństwo przede wszystkim

MPK Poznań zapewnia, że wykolejenie nie było związane z awarią techniczną, a raczej z procesem dostosowywania pojazdu do nowych torów. Jednak incydent ten zwraca uwagę na wyzwania, jakie niesie ze sobą zakup używanych tramwajów.

Władze miasta podkreślają, że bezpieczeństwo pasażerów jest priorytetem, a każdy z tramwajów zostanie dokładnie sprawdzony przed dopuszczeniem do ruchu. Mimo to, mieszkańcy Poznania mają prawo zastanawiać się, czy ta inwestycja była najlepszym rozwiązaniem.

Podsumowanie: Co dalej z tramwajami z Bonn?

Wykolejenie tramwaju z Bonn w Poznaniu to przypadek, który skłania do refleksji nad przyszłością transportu publicznego w mieście. Choć zakup używanych pojazdów może wydawać się ekonomiczny, to jednak niesie ze sobą pewne ryzyka. MPK Poznań musi teraz udowodnić, że jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo i niezawodność, na które zasługują mieszkańcy.

Czy poznańskie tramwaje z Bonn okażą się strzałem w dziesiątkę, czy też staną się źródłem kolejnych problemów? Czas pokaże.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version