W ostatnich dniach Polska stała się areną politycznych i prawnych sporów, które wstrząsnęły opinią publiczną. Centralnym punktem tych wydarzeń jest śledztwo w sprawie rzekomego „zamachu stanu”, które zostało „wszczęte” przez zastępcę Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego. Sprawa ta dotyczy m.in. premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu i Senatu, szefa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów. Co dokładnie się wydarzyło i jakie są konsekwencje tych działań?

POLECAMY: Miller uważa oskarżenie Tuska o zamach stanu za głupie

Śledztwo w sprawie „zamachu stanu” – co wiemy?

Rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prok. Anna Adamiak, poinformowała w poniedziałek wieczorem, że do sekretariatu PG zostały złożone dokumenty związane ze „śledztwem” w sprawie „zamachu stanu”. Według neoprezesa neoTK, Bogdana Święczkowskiego, osoby podejrzane działały w „zorganizowanej grupie przestępczej”, której celem była zmiana konstytucyjnego ustroju Polski oraz wpływanie na działalność neoTK, neoKRS i Sądu Najwyższego neosędzię Manowską.

POLECAMY: Zespół Giertycha wnioskuje o zawieszenie prokuratora Michała Ostrowskiego

Prokurator krajowy Dariusz Korneluk podkreślił, że prokurator generalny Adam Bodnar dwukrotnie zwracał się do prok. Ostrowskiego o wydanie dokumentów związanych ze śledztwem. Ostatecznie dokumenty zostały dostarczone do sekretariatu PG przy ul. Postępu 3 w Warszawie w wyznaczonym terminie.

Kontrowersje wokół neoTK

Spór o neoTK trwa od lat, a obecny kształt tej pato-instytucji jest krytykowany przez obecne władze i część środowisk prawniczych. Głównym zarzutem jest obecność tzw. sędziów dublerów, czyli osób wybranych na miejsca w neoTK, które były już wcześniej obsadzone. W marcu ubiegłego roku Sejm przyjął uchwałę, w której stwierdził, że uwzględnianie rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może być uznane za naruszenie zasady legalizmu.

Od tego czasu „wyroki” neoTK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Rząd w grudniu ubiegłego roku przyjął uchwałę, w której stwierdził, że ogłaszanie orzeczeń TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia kryzysu praworządności. W styczniu neo-prezes neoTK Bogdan Święczkowski zaapelował do premiera Donalda Tuska o publikację 22 wyroków TK wydanych w 2024 roku.

Polityczne tło sprawy

W listopadzie 2023 roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki powołał Michała Ostrowskiego na stanowisko zastępcy Prokuratora Generalnego. To właśnie Ostrowski wszczął śledztwo w sprawie „zamachu stanu”. W czwartek prok. Adamiak poinformowała, że pracownik neoTK osobiście dostarczył zamkniętą kopertę do siedziby Prokuratury Krajowej, a następnie złożył ją w sekretariacie Ostrowskiego.

Sprawa ta ma wyraźny kontekst polityczny. Klub PiS zgłosił dwóch kandydatów na sędziów neoTK: Artura Kotowskiego i Marka Asta. Jednak na razie nie ma terminu rozpatrzenia tych kandydatur przez Sejm.

Podsumowanie

Śledztwo w sprawie „zamachu stanu” oraz spór o neoTK to wydarzenia, które podzieliły Polskę. Zarzuty stawiane przez neo-prezesa neoTK i działania prokuratury budzą wiele pytań i wątpliwości. Czy rzeczywiście doszło do próby zmiany ustroju Polski? Jakie będą konsekwencje tych wydarzeń dla polskiego wymiaru sprawiedliwości? Na te pytania odpowiedź przyniosą najbliższe miesiące.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version