Czy przeklinanie w miejscu pracy może skończyć się surową karą? Okazuje się, że tak! Pracownik, który używa niecenzuralnych słów, nie tylko ryzykuje konflikt z przełożonym, ale może również narazić się na konsekwencje prawne. Jakie dokładnie? Sprawdźmy.
Przeklinanie a Kodeks Wykroczeń – czy grozi za to mandat?
Zgodnie z art. 141 Kodeksu Wykroczeń, używanie nieprzyzwoitych słów w miejscu publicznym jest wykroczeniem zagrożonym karą ograniczenia wolności, grzywną do 1500 złotych lub naganą. Choć nie ma jednoznacznej definicji „słów nieprzyzwoitych”, orzecznictwo sądowe wskazuje, że chodzi o wyrażenia powszechnie uznawane za wulgarne lub obraźliwe.
Warto zaznaczyć, że miejsce pracy może być traktowane jako przestrzeń publiczna, jeśli przekleństwa są słyszane przez inne osoby – współpracowników, klientów czy przełożonych.
Zwolnienie dyscyplinarne za przeklinanie – realne zagrożenie?
Pracownik, który notorycznie używa wulgaryzmów, może narazić się nie tylko na konsekwencje finansowe, ale także na zwolnienie z pracy.
Zgodnie z art. 52 Kodeksu Pracy, pracodawca może zwolnić pracownika w trybie natychmiastowym, jeśli jego zachowanie narusza zasady współżycia społecznego i zakłóca funkcjonowanie zakładu pracy. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy przeklinanie ma charakter agresywny, obraźliwy wobec innych osób lub prowadzi do konfliktów w miejscu pracy.
Przykładem może być wyrok Sądu Najwyższego z 6 sierpnia 2019 r. (II PK 42/18), w którym stwierdzono, że pracownik przekraczający granice dozwolonej krytyki poprzez używanie niecenzuralnych słów wobec przełożonych i współpracowników narusza obowiązek lojalności wobec pracodawcy. W takim przypadku rozwiązanie umowy było uznane za zasadne.
Przeklinanie przez kierowników – jeszcze surowsze konsekwencje
Osoby zajmujące stanowiska kierownicze są rozliczane surowiej. Sąd Najwyższy podkreśla, że wobec nich stosuje się ostrzejsze kryteria oceny zachowania. Jeśli przełożony używa wulgaryzmów, zwłaszcza wobec podwładnych, może to zostać uznane za mobbing i skutkować nawet odpowiedzialnością karną lub cywilną.
Przykłady z orzecznictwa – kiedy pracownik został ukarany?
- Wyrok Sądu Rejonowego w Poznaniu (III W 313/18) – grzywna 1000 zł za używanie wulgaryzmów na manifestacji publicznej.
- Wyrok Sądu Najwyższego (II PK 42/18) – zwolnienie pracownika za wulgarne komentarze wobec przełożonej w obecności innych osób.
Jak uniknąć konsekwencji?
- Unikaj przeklinania w miejscu pracy, nawet w rozmowach prywatnych – może to być uznane za nieprzyzwoite w kontekście służbowym.
- Zachowuj kulturę wypowiedzi, zwłaszcza w sytuacjach konfliktowych – podnoszenie głosu i agresywne wypowiedzi mogą być podstawą do zwolnienia.
- Jeśli masz problem z emocjami, rozważ szkolenie z komunikacji interpersonalnej – umiejętność panowania nad słowami może uratować Twoją karierę.
Przeklinanie w pracy może skończyć się nie tylko naganą, ale także zwolnieniem dyscyplinarnym, grzywną do 1500 zł, a w skrajnych przypadkach nawet oskarżeniem o mobbing. Szczególnie ostrożni powinni być kierownicy i osoby na stanowiskach zarządzających, których zachowanie podlega jeszcze surowszej ocenie. Jeśli chcesz uniknąć konsekwencji, lepiej opanować emocje i unikać używania niecenzuralnych słów w miejscu pracy.