Rząd rozważa radykalne zmiany w finansowaniu mediów publicznych. Zamiast abonamentu RTV – obowiązkowa opłata audiowizualna, pobierana automatycznie przez skarbówkę. Czy to oznacza, że nikt już nie uniknie płacenia?

Abonament RTV – martwy obowiązek?

Od lat abonament radiowo-telewizyjny budzi ogromne kontrowersje. W teorii powinni go płacić wszyscy posiadacze odbiorników RTV, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Wielu Polaków po prostu go ignoruje, nie obawiając się konsekwencji, a państwo nie ma skutecznych narzędzi egzekucji.

Według oficjalnych danych, abonament RTV płaci mniej niż 10% gospodarstw domowych. Pozostali unikają opłat, a Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) od lat apeluje o zmianę systemu. Dotychczasowe pomysły – np. doliczenie opłaty do rachunków za telewizję kablową – nie zostały wprowadzone. Teraz rząd chce pójść o krok dalej.

Nowa opłata audiowizualna – koniec z unikaniem płacenia

Nowy pomysł zakłada likwidację abonamentu RTV i zastąpienie go opłatą audiowizualną, która byłaby pobierana automatycznie przez skarbówkę, powiązana z podatkiem dochodowym. Oznaczałoby to, że:

  • Nie da się jej uniknąć – opłata będzie naliczana wszystkim podatnikom.
  • Nie będzie już kontroli odbiorników RTV – każdy zapłaci, niezależnie od tego, czy ma telewizor lub radio.
  • Kwota może być uzależniona od dochodów – wstępne propozycje sugerują, że osoby lepiej zarabiające mogą płacić więcej.

Choć szczegóły nie są jeszcze znane, wiadomo, że celem nowego rozwiązania jest stabilne finansowanie mediów publicznych bez konieczności ścigania obywateli za nieopłacony abonament.

Ile zapłacimy? Możliwe stawki nowej opłaty

Na razie nie ma oficjalnych informacji o wysokości nowej opłaty, ale analizując wcześniejsze propozycje, można się spodziewać, że może ona wynosić:

  • 12-15 zł miesięcznie od każdej osoby dorosłej, co oznaczałoby ok. 150-180 zł rocznie na osobę.
  • W przypadku gospodarstw domowych – jeśli opłata byłaby naliczana od dochodów, dla rodzin mogłaby wynosić nawet 300-500 zł rocznie.
  • Wariant „prorodzinny” mógłby przewidywać zniżki dla rodzin wielodzietnych, ale osoby samotne prawdopodobnie płaciłyby pełną kwotę.

To oznacza, że nowa opłata audiowizualna mogłaby przynieść mediom publicznym nawet kilka miliardów złotych rocznie, co znacznie przewyższa wpływy z obecnego abonamentu RTV.

Kto straci, kto zyska?

Nie da się ukryć, że największymi przegranymi będą osoby, które do tej pory nie płaciły abonamentu RTV. Nowa opłata będzie obowiązkowa, a skarbówka zadba o jej ściąganie – nie będzie już ucieczki.

Z kolei osoby, które do tej pory uczciwie płaciły abonament RTV, mogą nawet na tym skorzystać, jeśli nowa opłata będzie niższa od dotychczasowej stawki. Obecnie wynosi ona 27,30 zł miesięcznie (ok. 327 zł rocznie), więc jeśli nowa danina wyniesie mniej niż 20 zł miesięcznie, uczciwi płatnicy mogą odetchnąć z ulgą.

Czy media publiczne powinny być finansowane z podatków?

Zwolennicy nowej opłaty podkreślają, że finansowanie mediów publicznych z podatków jest normą w wielu krajach Europy. Takie rozwiązanie funkcjonuje m.in. w:

  • Niemczech – obowiązkowa opłata audiowizualna wynosi ok. 18,36 euro miesięcznie (ok. 80 zł), niezależnie od liczby osób w gospodarstwie domowym.
  • Wielkiej Brytanii – BBC jest finansowane z abonamentu telewizyjnego w wysokości 159 funtów rocznie (ok. 850 zł), który płacą posiadacze odbiorników TV.
  • Francji – do 2022 roku obowiązywała opłata wynosząca 138 euro rocznie (ok. 600 zł), ale została zniesiona i media publiczne są teraz finansowane bezpośrednio z budżetu państwa.

Przeciwnicy nowego podatku argumentują, że media publiczne w Polsce nie cieszą się tak dużym zaufaniem jak BBC czy ARD, więc ich obowiązkowe finansowanie może budzić sprzeciw. Czy rząd zmusi Polaków do płacenia za coś, czego nie chcą oglądać?

Czy nowa opłata wejdzie w życie?

Rząd nie ujawnia jeszcze szczegółów nowego rozwiązania, ale jeśli propozycja zostanie zatwierdzona, może wejść w życie już w 2026 roku. Projekt wymaga zmian legislacyjnych i zatwierdzenia przez parlament, ale wydaje się, że jest duża determinacja, by go wprowadzić.

Eksperci przewidują, że nowa opłata wywoła ogromne społeczne kontrowersje, podobnie jak wcześniejsze pomysły na reformę abonamentu RTV. Czy Polacy pogodzą się z obowiązkowym podatkiem na media publiczne? A może czeka nas fala protestów i masowe niezadowolenie?

  1. Koniec abonamentu RTV – nowa opłata ma zastąpić dotychczasowy system.
  2. Będzie obowiązkowa dla wszystkich – każdy podatnik zapłaci, niezależnie od posiadania telewizora czy radia.
  3. Skarbówka pobierze opłatę automatycznie – uniknięcie płatności będzie niemożliwe.
  4. Możliwe uzależnienie opłaty od dochodów – lepiej zarabiający mogą płacić więcej.
  5. Większe wpływy dla mediów publicznych – nowy podatek zapewni im miliardy złotych rocznie.

Czy nowa danina będzie sprawiedliwa? Czy Polacy powinni płacić za media publiczne z podatków, niezależnie od tego, czy ich używają? To pytanie, które może wywołać burzę w nadchodzących miesiącach.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version