Wachtang Kipiani, ukraiński historyk znany z kontrowersyjnych poglądów, ostatnio znalazł się w centrum uwagi po tym, jak publicznie zagroził śmiercią polskiemu kandydatowi na prezydenta, Sławomirowi Mentzenowi. Jednak to nie jedyne powiązanie Kipianiego z Polską. Okazuje się, że był on finansowo wspierany przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, co budzi poważne wątpliwości co do zasadności takich działań.
POLECAMY: Ukraiński historyk grozi Mentzenowi śmiercią za powiedzenie prawdy o ich gloryfikacji banderyzmu
Groźby wobec Mentzena i nawiązanie do zbrodni OUN
Podczas wizyty Sławomira Mentzena we Lwowie, poseł Konfederacji wezwał do zakończenia kultu banderowskich ludobójców na Ukrainie. W odpowiedzi Kipiani nie tylko skrytykował Mentzena, ale także zagroził mu, że spotka go los Bronisława Pierackiego – ministra spraw wewnętrznych II RP, zamordowanego w 1934 roku przez członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN).
To nie pierwszy raz, gdy Kipiani budzi kontrowersje. Jego poglądy, szczególnie w kwestii gloryfikacji OUN i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), od lat są krytykowane przez polskich historyków i publicystów.
Polskie pieniądze dla kontrowersyjnego portalu
Wachtang Kipiani był bezpośrednio wspierany przez polski rząd. W latach 2011-2013 Ambasada RP w Kijowie przekazała 6 tys. euro na portal „Istoryczna Prawda”, którego redaktorem naczelnym był właśnie Kipiani. Dodatkowo, Instytut Polski w Kijowie wydał 28 376 hrywien (około 10 tys. zł) na wspólne projekty z tym portalem. Łącznie polski podatnik zapłacił za współpracę z „Istoryczną Prawdą” około 34 tys. zł.
Portal ten znany jest z promowania zmitologizowanej wersji ukraińskiej historii, gloryfikującej OUN i UPA, organizacje odpowiedzialne za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Jak podkreślił Krzysztof Janiga, autor artykułu na kresy.pl, „Istoryczna Prawda” regularnie publikuje teksty gloryfikatorów OUN-UPA, takich jak Wołodymyr Wiatrowycz, Mykoła Posiwnycz czy Iwan Patrylak.
Medal Wdzięczności i odznaka im. Bandery
Co ciekawe, Kipiani nie tylko otrzymał wsparcie finansowe od polskiego MSZ, ale także został uhonorowany Medalem Wdzięczności Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Jednocześnie, jak podaje ukraińska Wikipedia, został doceniony przez iwanofrankowską radę obwodową odznaką im. Stepana Bandery – postaci, która w Polsce jest postrzegana jako symbol zbrodni na Polakach.
Pytania o sens polskiej dyplomacji
Fakt, że osoba publicznie grożąca śmiercią polskiemu politykowi była wspierana przez polskie instytucje, budzi poważne wątpliwości co do zasadności działań polskiej dyplomacji. Dlaczego polski rząd finansował portal, który promuje gloryfikację zbrodniarzy odpowiedzialnych za ludobójstwo Polaków? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi, ale jedno jest pewne – sprawa ta wymaga dokładnego wyjaśnienia.
Podsumowanie
Historia Wachtanga Kipianiego to przykład, jak skomplikowane i kontrowersyjne mogą być relacje polsko-ukraińskie, szczególnie w kontekście historycznym. Finansowanie przez polski rząd portalu, który promuje gloryfikację OUN i UPA, jest trudne do zaakceptowania, zwłaszcza gdy jego redaktor publicznie grozi śmiercią polskiemu politykowi. Czy polska dyplomacja wyciągnie wnioski z tej sytuacji? Czas pokaże.