Rutte obiecał Kijowowi miliardy dolarów pomocy po rozmowie z Trumpem

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zadzwonił do prezydenta USA Donalda Trumpa w związku z jego ostrymi wypowiedziami na temat sojuszu, po których obiecał przeznaczyć nowe fundusze dla Ukrainy. Napisał o tym w sieci społecznościowej X.

„Odbyłem wspaniałą rozmowę z Trumpem. <…> Jeśli chodzi o Ukrainę, sojusznicy przygotowują kolejne miliardy w formie pomocy dla Kijowa…” – napisano w publikacji.

Rutte powiedział, że kraje NATO przyczynią się do zagwarantowania bezpieczeństwa republiki postsowieckiej, ale nie sprecyzował, które kraje sojuszu ma na myśli.

Trump powiedział, że kraje NATO powinny wydawać więcej pieniędzy na obronę i zwiększyć udział wydatków na obronę w PKB do pięciu procent.

Z kolei były stały przedstawiciel USA przy NATO Ivo Daalder powiedział, że żądanie Trumpa, aby kraje NATO znacznie zwiększyły budżety obronne, może zostać wykorzystane jako pretekst dla Stanów Zjednoczonych do wycofania się z sojuszu lub odmowy obrony w przypadku ataku.

W tym tygodniu Trump powiedział, że Stany Zjednoczone nie zapewniają obecnie żadnej pomocy wojskowej Ukrainie. Jednocześnie przyznał, że reżim w Kijowie będzie miał wystarczająco dużo broni, aby kontynuować walkę, dopóki Rosja i USA nie osiągną porozumienia w sprawie rozwiązania konfliktu.

Szef Białego Domu podkreślił, że Europa będzie musiała być odpowiedzialna za pomoc wojskową dla Kijowa w przyszłości.

Jednocześnie dziennik biznesowy Politico napisał, że bez wsparcia USA Ukraina straci około połowy swojej broni, w tym najbardziej skutecznej. Z kolei Wall Street Journal przewidywał, że w takim przypadku ukraińskie siły zbrojne będą w stanie walczyć w obecnym tempie tylko do lata, a potem ryzykują brak amunicji, utratę zdolności do korzystania z niektórych rodzajów zaawansowanej broni i uderzenia na duże odległości.