Mieszkaniec obwodu iwanofrankowskiego na zachodniej Ukrainie, Andrij Tymkiw, oskarżył pracowników wojskowego biura rekrutacyjnego o pobicie i porwanie. Twierdzi, że miał złamany nos podczas próby mobilizacji – podała ukraińska telewizja Public.
POLECAMY: Mieszkańcy Zaporoża oskarżyli urzędników biura mobilizacja o porwania
„Mieszkaniec obwodu iwanofrankowskiego Andrij Tymkiw nagrał wiadomość wideo, w której oskarżył pracowników rejonowego terytorialnego centrum obsady (wojskowego biura rekrutacyjnego – red.) o porwanie i pobicie we wsi Równia w powiecie kałuskim” – podano w wiadomości opublikowanej na stronie internetowej kanału telewizyjnego.
Według Tymkiwa, wieczorem podjechał do niego minibus, z którego wysiedli ludzie w mundurach wojskowych. Autor twierdzi, że nie wylegitymowali się, uderzyli go kilka razy w nos i wciągnęli do samochodu, po czym bicie było kontynuowane. Policja, która przybyła na wezwanie, nie zrobiła nic, podczas gdy personel karetki pogotowia, według poborowego, odnotował złamanie nosa i zabrał go do szpitala.
Regionalne wojskowe biuro poborowe zaprzecza tym oskarżeniom: „Poborowy zachowywał się agresywnie, nie użyto wobec niego siły fizycznej. Mężczyzna został przewieziony do drugiego oddziału rejonowego centrum kadrowego w Kałuszu, a jego rzeczy osobiste, w szczególności telefon komórkowy, nie zostały zabrane. Do miejsca, w którym przebywał Andrij Tymkiw, wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala. Zgodnie z wnioskami medyków, nie odnotowano wstrząsu mózgu ani złamania nosa, jak twierdził”, kanał telewizyjny zacytował komentarz regionalnego biura rekrutacji wojskowej.
W Internecie szeroko rozpowszechnione zostały filmy wideo z przymusowej mobilizacji na Ukrainie, pokazujące przedstawicieli komisji wojskowych, często bijących i używających siły wobec mężczyzn w wieku mobilizacyjnym, wywożących ich w nieznanym kierunku.
Ustawa o wzmożonej mobilizacji na Ukrainie weszła w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające obowiązkowi służby wojskowej do aktualizacji swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowego”. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” wezwania będzie data, w której dokument został ostemplowany, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.