Na 30. posiedzeniu Sejmu kontynuowano prace nad projektem ustawy, który ma na celu rozszerzenie ochrony przed tzw. mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści. Projekt zakłada zmiany w Kodeksie Karnym, wprowadzając dodatkowe okoliczności obciążające, które mają chronić osoby narażone na dyskryminację ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć czy orientację seksualną. Jednak dla części polityków i środowisk prawnych projekt ten budzi poważne wątpliwości, a nawet obawy o ograniczenie wolności słowa.

POLECAMY: Lewicowa feministka i „ministra” Katarzyna Kotula straszy ustawą o „mowie nienawiści”

PIS i Konfederacja: Projekt to Cenzura w Disguise

Poseł Łukasz Schreiber z klubu Prawa i Sprawiedliwości (PiS) wyraził stanowisko, że projekt nie ma na celu walki z hejtem, lecz eliminowanie głosów krytycznych wobec rządu. – Chodzi o to, żeby uczynić sobie wybiórczą, ideologiczną pałkę po to, by próbować za pomocą tych szkodliwych przepisów uderzać w osoby, które mają inne zdanie, inne poglądy niż obecnie większość rządząca – mówił Schreiber. Klub PiS złożył wniosek o odrzucenie projektu, a w przypadku jego przyjęcia zaproponował szereg poprawek.

POLECAMY: W Sejmie rozpoczęła się debata nad projektem ustawy o cenurze nazwany projektem ustawy o tzw. mowie nienawiści

Podobne stanowisko zajęła Konfederacja. Poseł Sebastian Kaleta z PiS podkreślił, że projekt, choć nazywany „walką z mową nienawiści”, w rzeczywistości wprowadza cenzurę. – To projekt wprowadzający cenzurę albo walkę z wolnością słowa – stwierdził Kaleta.

Karina Bosak: Policja myśli w prokuraturze

Karina Bosak, posłanka Konfederacji, wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec projektu, nazywając go „ustawą cenzorską”. – Pomysł, by regulować debatę kodeksem karnym jest zamiarem brutalnym i tworzy z prokuratury faktyczną policję myśli – mówiła Bosak. Podkreśliła, że debata publiczna musi być wolna i otwarta, a nie regulowana przez prawo karne. – To narzędzie opresji dla wolności słowa każdego – na ulicy, w prasie, w mediach, na uczelniach, w sieci i w szkołach – dodała.

Bosak ostrzegła również, że projekt może stać się narzędziem do narzucania lewicowych poglądów całemu społeczeństwu. – W istocie chodzi o wpisanie lewicowych poglądów do prawa i angażowanie aparatu ściągania do wymuszania ich na całym społeczeństwie – stwierdziła.

Konrad Berkowicz: mowa nienawiści – niejasne pojęcie

Poseł Konrad Berkowicz z Konfederacji zwrócił uwagę na nieprecyzyjność pojęcia „mowa nienawiści”. – Tradycja języka polskiego nie zna takiego określenia. (…) Wiadomo, co to jest pomówienie, zniesławienie, obraza, obrażanie itd. Nie wiadomo natomiast, co to jest mowa nienawiści, więc to będzie musiał ktoś zdefiniować i zdefiniują to oczywiście politycy i urzędnicy – argumentował Berkowicz.

Poseł ostrzegł, że w praktyce projekt może prowadzić do karania za wyrażanie poglądów niezgodnych z ideologią rządzącej koalicji. – To jest oczywista cenzura, oczywisty atak na wolność słowa i oczywisty, pełzający totalizm – podsumował.

Wolność Słowa vs. ochrona przed dyskryminacją

Debata w Sejmie ujawniła głębokie podziały wśród polityków. Z jednej strony, projekt ma na celu ochronę grup narażonych na dyskryminację, z drugiej – budzi obawy o nadmierną ingerencję państwa w wolność słowa. – Debata musi być wolna. Żeby wszystkie głosy „za” i głosy „sprzeciwu” mogły w niej swobodnie wybrzmieć. Żeby ludzie nie musieli bać się więzienia, wyrzucenia z uczelni, czy z pracy – mówiła Karina Bosak.

Witold Tumanowicz wyraził nadzieję, że w Sejmie znajdzie się większość, która zablokuje projekt. – To skrajny projekt, który zagraża podstawowym wolnościom obywatelskim – podkreślił.

Co Dalej z Projektem?

Projekt ustawy wzbudza kontrowersje nie tylko wśród polityków, ale także wśród obywateli. Czy nowe przepisy rzeczywiście będą narzędziem walki z dyskryminacją, czy też staną się formą cenzury? Decyzja Sejmu będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości wolności słowa w Polsce.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version